Najpopularniejszy w Polsce blog z kategorii food&travel

TOP 10 tatarów warszawskich – vol. 2

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email

Zbieranie materiału do takiego zestawienia trwa w nieskończoność. Nie zdajecie sobie sprawy ile trzeba zjeść surowego mięsa, aby wybrać to najdelikatniejsze, najlepiej doprawione, najwdzięczniej prezentujące się na talerzu. Dlatego TOP 10 podzieliliśmy na dwie tury. Bo nie ma lecenia po łebkach, jest natomiast solidna robota. Część pierwszą znajdziecie tutaj. Jest rozkoszna. Tak samo rozkoszna, jak część druga. Chciałabym jednak, abyście nie traktowali tego rankingu jak miejsc na podium. Każdy z tych tatarów jest inny, każdy znakomity w swojej odmienności i klasie. Po prostu musiałam je ponumerować i tak wypadło. Bęc.

6. Kieliszki na Próżnej, 32 zł

IMG_4607

Mistrz. Jedyny tak wybitny, że mógłby zająć pierwsze miejsce na pudle. Gdyby były jakieś miejsca. Fenomenalnie doprawiony, podany z żółtkiem jajka przepiórczego, tartym chrzanem i subtelnym majonezem chrzanowym. Pokochaliśmy go od pierwszego kęsa. Do upadłego. Następnym razem zjem go na przystawkę i na deser. A swoją drogą koniecznie powinniście to miejsce odwiedzić. Serio – koniecznie.

Gdzie?
ul. Próżna 12, Warszawa

7. Solec 44, 32 zł

IMG_3979(1)

Nie obiecuję, że spotkacie tu tatara zawsze. Ba! Obiecuję, że go nie spotkacie zawsze. Karta u Aleksa Barona zmienia się co miesiąc, ale honor temu tatarowi należy oddać bo: bo mięso było cudnie delikatne i dobrej jakości, bo podany został z wędzonymi szprotami, na co wiele osób się burzy, ale te osoby się nie znają, bo szproty były prawdziwe i miały głowy, bo była tu wędzona słonina z Mangalicy, a jakby tego było mało towarzyszyła mu galaretka z kiszonych ogórków. A na dobicie – bo Solec 44 ma rekomendację Slow Food i nie gotuje z gównianych produktów. Także tak. Aleks, weź bądź człowiek i chociaż tatara zostaw w spokoju. Za dwa miesiące też bym zjadła.

Gdzie?
ul. Solec 44, Warszawa

8. Winkolekcja, 32 zł

IMG_0589

Bardzo dobrze doprawiony, siekane mięso, no i miejsce, które usiłujemy opisać od dwóch lat, ale na razie tylko tam jemy. Ups. Fajnie, że cebula podana była obok, ale już marynowane grzyby wmieszane w mięso. Rozpływające się w ustach mięso, dodajmy. Podany na chrupiących grzankach, gotowy do spożycia bez zbędnych ceregieli. Taki tatar frontem do człowieka.

Gdzie?
ul. Olkuska 7, Warszawa

9. Butchery & Wine, 34 zł

IMG_0632

Klasyka. Wąska specjalizacja, mięso zawsze najpierw. Lubimy wąskie specjalizacje. Nie mogliśmy tam nie pójść na tatara, to logiczne. Bardzo poprawny tatar z Czerwonej polskiej, bez ekscesów, dobrze zbalansowane smaki, co ciekawe – z domieszaną pietruszką. Dość nieoczywisty dodatek. Nie dla ludzi, którzy nienawidzą pietruszki. Wymagał dosolenia, ale przed jakością mięsa należy wykonać ukłon.

Gdzie?
ul. Żurawia 22, Warszawa

10. Pasja Smaku a.k.a. U Rzeźnika, 25 zł

IMG_0570

To ten sam przypadek, co Lotos – klasyce nie odmawia się miejsca w takim zestawieniu. Wymarzona miejscówka na wódeczkę i coś do niej. Tatar prosty, jak budowa cepa, z mięsa absolutnie przeciętnego, z przebijającą się cebulą. Tatar po polsku. Ale za to porcja więcej, niż duża, więc każde polskie serce z cebuli poczuje się usatysfakcjonowane. A tak serio – takim miejscom też należy się pamięć i szacunek. Choćby za domową cytrynówkę i fenomenalne pierogi. A kiedy już zabałaganicie na serio, to tatar wchodzi jak złoto!

Gdzie?
ul. Żytnia 64, Warszawa

Magda

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email
Kup moje książki
W pakietach taniej!
169,00 

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 169,00 .

Add to cart
109,00 

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 109,00 .

Add to cart
109,00 

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 109,00 .

Add to cart

11 Responses

      1. Pani Magdo, jako stały, choć nieaktywny czytelnik “Krytyki…” (od zarania jej dziejów ! 🙂 całym sercem się z Panią zgadzam. Nie omieszkam spróbować kiedy będę w okolicy. Mi z kolei od razu do gustu przypadła rybka w tym tatarze, świetny pomysł – szprot to szprot, nasz on jest i polski, a nie jakieś nowomodne anszuła 😉

  1. Moim top tatarem jest wloskie Crudo z Maka i Woda (nie znajdziemy go w menu w okresie zimowym). Zastanawiam sie czy brakuje go w zestawieniu ze wzgledu na jego wloskosc, niezaslugujacy smak czy moze nie mieliscie okazji go sprobowac?

Dodaj komentarz