Seafood Station – chciałam napisać, że jest nowy kozak w mieście. Ale nie mogę
Nie powiem, oczekiwania miałam duże. Och, jak sobie ostrzyłam zęby na to miejsce. Jest świeżutkie, ale już zebrało sporo bardzo pozytywnych recenzji. A jeśli wakacje
Nie powiem, oczekiwania miałam duże. Och, jak sobie ostrzyłam zęby na to miejsce. Jest świeżutkie, ale już zebrało sporo bardzo pozytywnych recenzji. A jeśli wakacje
Ja nie wiem co jest tak nęcącego w gastronomii, że w którymś momencie co drugi człowiek na kuli ziemskiej pragnie posiadać restaurację. I niektórzy nawet
Może ja mam duże oczekiwania. Może. Może za dużo już w życiu dobrego jedzenia zjadłam. A może się nauczyłam, że kalorie, których nie warto liczyć
Czego ja o Ban Bao nie słyszałam, pani kochana?! Same superlatywy z naciskiem na super. I rzeczywiście znalazłam tam kilka rzeczy godnych pochwały. Oraz kilka
Poziom Charlotty ze Zbawixa wszyscy znamy. Mierne jedzenie, słabe wino, obsługa raz taka, raz śmaka, ale za to miejsce fajne, więc nawet ja czasem lubię
Uwielbiam weekendowe śniadania – długie, leniwe i najlepiej wsparte kieliszkiem bąbelków. Z miejsca świat wydaje się bardziej przyjazny. W samej Warszawie miejsc, w których zjemy
Są takie zaczarowane miejsca, które bronią się lokalizacją, modą, ale najmniej jedzeniem. Wege jest teraz na fali i wszyscy są wege, a jak nie są,
Od ubiegłego roku jest nowy szał – szał na prawdziwe lody. W ogóle mnie to nie dziwi, bo dobrych lodów wszystkim nam się chce i
Totomato jest proste w obsłudze, niedrogie, miłe dla oka i jak każdy restauracyjny przedszkolak musi jeszcze okrzepnąć. Witryna jest raczej z tych nieudanych i zupełnie