Spaghetti z cukinii (oraz innych warzyw) to już trochę stara piosenka, ale wciąż jara. Ponieważ mam na bakier z pszenicą i staram się jej unikać, czasem robię sobie takie zamienniki. Zwłaszcza, że to danie przygotowuje się dziesięć minut. Tu już nawet wymówka, że jak jestem sama w domu, to dla mnie jednej nie chce mi się gotować nie ma zastosowania. Niektórzy tyle robią kanapki.

W ogóle jak patrzę na przepisy, które ostatnio wrzucam, to wygląda to tak, jakbym niebezpiecznie migrowała w stronę weganizmu. Nie, nic z tych rzeczy, ale faktem jest, że w domu jemy prosto i możliwie zdrowo. Przez zdrowo rozumiem, że nie żremy mięsa trzy razy dziennie tylko raczej trzy razy w tygodniu. Więcej o tym co i jak jemy pisałam w tekście o tym, jak pozbyliśmy się alergii i przeziębień raz na zawsze. I bardzo często jemy takie właśnie rzeczy – proste, warzywne, z niewielkiej ilości składników. Pewnie, że czasem lubię opędzlować schabowego z ziemniakami i mizerią, ale czasem. Raz na trzy miesiące.

To danie jest całkowicie wegańskie, ma też mało kalorii. Jedna uwaga co do krojenia cukinii – zapewniam, że można to zrobić nożem, ale czas przygotowania niebezpiecznie przesunie się w stronę trzydziestu minut lub więcej, więc warto zainwestować w taki oto gadżecik do krojenia w julienne. Mój pochodzi ze sklepu Makutra.

Spaghetti z cukinii – przepis

(składniki na 2 porcje)

– 2 cukinie umyte i pokrojone w julienne

Sos

– w sezonie 4 duże dojrzałe pomidory pokrojone w kostkę, poza sezonem 300 ml dobrej jakości passaty pomidorowej
– 1 średnia cebula pokrojona w drobną kostkę
– 1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
– 1 płaska łyżeczka cukru
– szczypta cynamonu
– 1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
– 1 łyżeczka wędzonej papryki
– sól do smaku
– 2 łyżki oliwy

Kilka uwag: do sosu pomidorowego zawsze dodaję trochę cukru i szczyptę cynamonu. Zdecydowanie poprawiają smak. Kolejna kwestia to wędzona papryka – namawiam, abyście się w nią zaopatrzyli. Znajdziecie ją w wielu moich warzywnych przepisach, bowiem z warzywami robi cuda. Cukinii nie blanszuję wcześniej, uważam że nie jest to potrzebne, ponieważ wystarczająco zmięknie w sosie. Ponadto można już gotową potrawę posypać uprażonymi na suchej patelni orzechami piniowymi albo pokruszoną fetą (tylko wtedy już nie będzie taka dietetyczna).

Wykonanie

Oliwę rozgrzewamy w garnku i dodajemy cebulę. Gdy ta zmięknie wrzucamy pomidory lub wlewamy passatę. W przypadku pomidorów dusimy je na średnim ogniu aż zamienią się w sos, natomiast passatę nieco redukujemy. Dodajemy czosnek i przyprawy, mieszamy aż sos stanie się gęsty. Dodajemy pociętą cukinię i jeszcze przez chwilę mieszamy, by oblepił ją sos. W praktyce nie trwa to dłużej, niż minutę.

Smacznego!

Magda

Spodobał Ci się przepis? To podaj dalej!