Roberta Makłowicza nie muszę nikomu przedstawiać. Tak samo, jak jego cyklu “Makłowicz w podróży”, który zawsze oglądałam z niekłamanym zainteresowaniem nie tylko ze względu na walor kulinarny programu, ale również z powodu wyjątkowej erudycji i wiedzy – zgoła niekulinarnej – prowadzącego.
Na początek dwa słowa wyjaśnienia. Zadyma zaczęła się od tego, że TVP wypuściła spot, w którym obok takich tuzów polskiego dziennikarstwa, jak Danuta Holecka i Krzysztof Ziemiec, pokazano również Roberta Makłowicza mówiącego: “Smakuje wyłącznie słodko i doskonale”. Niby nic takiego, ale z kontekstu wynika, że wypowiedź dotyczy TVP, podczas gdy w rzeczywistości te słowa padły w kontekście programu… o pieczeniu ciastek. No i się Robert wkurwił. Zasadniczo ja mu się nie dziwię, też bym się wkurwiła.
Dalej wypadki potoczyły się szybko: Makłowicz publicznie odciął się od spotu TVP, powiedział, że jego wypowiedź została zmanipulowana i zażądał zdjęcia tegoż z anteny. W odpowiedzi TVP poinformowała Makłowicza drogą listowną, że to jego program zostanie zdjęty z anteny. Bum. Jak zwykle duża klasa. No, ale tak na dobrą sprawę można było się tego spodziewać. Zaskakuje mnie natomiast, że TVP chce w ten konflikt brnąć, bo jak donosi portal wirtualnemedia.pl “w przesłanym oświadczeniu Telewizja Polska zapowiada pozwanie Roberta Makłowicza o ochronę dóbr osobistych TVP”. Trochę śmieszno, trochę straszno, czekajcie, idę po popcorn. W takich oto śmierdzących okolicznościach przyrody znika przedostatni powód, dla którego warto było włączyć TVP. Został już tylko Tadeusz Sznuk i “Jeden z dziesięciu”.
Mój padre na TVP mówi “reżimówka”, a że jestem córunią tatunia, to do śniadaniówki w reżimówce nie poszłam, choć zapraszali. Tak o, dla zasady nie miałam czasu. Przyznaję, że przez chwilę się zastanawiałam, czy może jednak nie powinnam się tam pokazać. Wiecie – telewizja to telewizja. A później chlasnęłam się otwartą dłonią w czoło i mi przeszło. Bo bywać na tych kanapach, to trochę jak firmować swoją twarzą całokształt, a całokształt rozmija się z moimi oczekiwaniami względem treści emitowanych przez telewizję publiczną. W opór bardzo się rozmija. Dlatego uważam, że Makłowicz to jest kawał szczęściarza – on już się nie będzie musiał zastanawiać.
Poza tym gdyby mu było tak bardzo po drodze z TVP, to siedziałby cicho w sprawie spotu. Ale widocznie święte trio wszystkich przegrywów, czyli mierność, bierność oraz ślepa wierność nie są w jego stylu. I za to go szanuję jeszcze bardziej. To jest bardzo lubiany człowiek – rzecz w telewizji szalenie cenna, bo przekładająca się na oglądalność. A więc na hajs, który można zarobić na sąsiadujących z programem blokach reklamowych, lokowaniu produktów, etc. W cywilizowanych krajach tacy ludzie mają status gwiazdy i obchodzi się z nimi jak ze śmierdzącym jajkiem. Kiedy więc próbuję się doszukać choć grama logiki w nerwowych ruchach stacji, to widzę nieprzeniknioną ciemność. Warto też zauważyć, że – w przeciwieństwie do wielu krotochwilnych produkcji emitowanych na antenie TVP – ten program rzeczywiście realizował misję edukacyjną, jaką telewizja publiczna nieść powinna.
Pod tym hasztagiem kryje się wiele smakowitych treści. Polecam, Magda G.
I naprawdę nie ma sensu rozwodzić się nad tym, że program Makłowicza niebawem obchodziłby okrągłą rocznicę urodzin. Wszyscy przez te lata wyciągnęliśmy z niego znacznie więcej ciekawych i prawdziwych informacji, niż pani Holecka i pan Ziemiec razem wzięci widzieli w konkurencyjnych stacjach. Nikt niczego nie stracił – Makłowicz jest wciąż tym samym Makłowiczem, fajnym, mądrym facetem, którego wszyscy lubimy i jestem przekonana, że szybko znajdzie nowy dom w jakiejś stacji, którą zarządzają ogarnięci ludzie. Zdziwiłabym się, gdyby jeszcze nie miał kolejki chętnych, bo przy tej zadymie to będzie transfer roku. I pewnie jeszcze dostanie wyższe honorarium, bo czemu nie? Tak więc nic się nie stało, że Makłowicza wyrzucili z TVP. I tak odstawał poziomem.
Pozostaje tylko pytanie, czy takie kwestie rozwiązuje się na facebooku czy w mniej publicznych kanałach, gdzie można domagać się swoich praw. Wydaje mi się, że Makłowicz liczył, że tak się to skończy.
Szkoda, że go nie będzie tam, gdzie był, ale pewnie szybko ktoś go przytuli, bo to łakomy kąsek.
I szkoda, że z publicznej TV zniknie człowiek, posułgujący się najlepszą polszczyzną w mediach.
Nie jest powiedziane, że nie dochodził swoich praw także w inny sposób – a że jest osobą publiczną i jego zwolnienie jest roztrząsane publicznie, to i nic dziwnego że postanowił swoje zdanie przedstawić publicznie.
Zdaje się, że to on zaczął roztrząsać to publicznie.
Absolutnie racja, Magdo. Powodzenia dla pana Makłowicza, który jest klasą samą w sobie. Życzę mu, by ten transfer okazał się kolejnym, ciekawym zwrotem w jego karierze. Ba, jestem pewna, że tak będzie. Pozdrawiam!
Diagnoza mediów w punkt – też uważam, że Jeden z dziesięciu to już ostatni bastion normalności, który warto oglądać w “mediach narodowych”. I co najważniejsze – Sznukowi też życzę rychłego i równie spektakularnego “odejścia”, aby potem ktoś nie oskarżał go o firmowanie twarzą tej “telewizji” i nie stawiał w jednym szeregu z Ziemcem i resztą.
Władza przychodzi i odchodzi, a program pana Sznuka pozostawał i pozostaje niezależny. Trudno go znaleźć w spotach reklamujących TVP, a sam jest dość oszczędny w słowach, więc nie sądzę, by ktokolwiek “oskarżył” go o wspieranie TVP. Obawiam się, że gdyby pan Sznuk musiał odejść, “Jeden z Dziesięciu” zostałby nadal w TVP, lecz z innym (zapewne mniej charyzmatycznym i eleganckim) prowadzącym. Jedyne czego mogę życzyć panu Sznukowi to dużo zdrowia. Bo jest przykładem, że można prowadzić program, który nie jest byle jaki, a przekazuje wiedzę. No i oczywiście nie można mu odmówić charyzmy, którą oczarowuje widzów od 23 lat.
Jest tyle możliwości dla niego, że nie wiem czy da się zliczyć. A TVP no cóż..wyrzucili chyba wszystkich, którzy budowali jakość TVP. Awansuje się miernoty i wmawia im, że są super. Trzymam kciuki za Pana Roberta 🙂
No cóż, uważam, ze faktycznie nikt nic nie stracił. Pan Makłowicz na pewno nie będzie musiał długo czekać na ciekawe propozycje od innych stacji. Widzowie nie ucierpią, bo wróci na antenę. Ja nie ucierpię także, bo od lat nie oglądam telewizji i nie widziałam ani jednego odcinka jego programu, za to mam jego książkę, której nikt z “anteny” nie zdejmie. I bardzo się cieszę. Wychodzi na to, że wyłącznie TVP straciła oglądalność.
To, co dzieje się w TVP, to żenada. W sumie to nie żebym jakoś często oglądała telewizor, ale i tak mnie to denerwuje. Cóż, wizerunkowo nie mogli jeszcze bardziej pogorszyć swojej sytuacji. Mam nadzieję, że Makłowicz nie zniknie z telewizji, a nawet jeżeli, to może przeniesie się na… YouTube? Byłoby ciekawie 🙂
Przynajmniej nikt by go nie ograniczał i manipulował jego wypowiedzi.
Świetny komentarz, napisany ironicznym stylem, który uwielbiam! Przyciągający tytuł robi swoje 😉
Serdeczności,
Gaba
Logika jest prosta. Antoni bedzie gotował – gdzieś już to robił, nawiasem mówiąc – a kasa będzie się zgadzała, bo wszyscy zapłacimy abonament, więc wpływy z reklamy nie będa już tak istotne 🙂
Też uważam, że to prezent dla Pana Makłowicza! Ciekawe, kto go przejmie? Ja bym go mogła łyżkami jeść w wieczornym prajm tajmie i rano powtórkę do śniadania :))) Życzę mu nowego świetnego programu w miejscu, gdzie będzie się mógł rozwijać, a nie zwijać. A TVPIS widzę idzie na rekord głupoty – teraz to już zdystansowali konkurencję na kilka długości 😀 Pozdrawiam! LK
Mała strata. Za bardzo już gwiazdorzył i zrobił się celebrytą. Teraz pewnie pójdzie do TVN i w MasterChefie będzie podawał produkty “Kucharzom”. A zapomiał już Pan Makłowicz, że dzięki TVP jest znanym. TVP zrobiła mu reklamę, program promuje, a ten ma focha jak baba podczas okresu. Żenada
Zgadzam się w stu procentach. Bardzo trafnie opisane. Makłowicza oglądam od lat, i to właśnie przede wszystkim za jego rozległą wiedzę pozakulinarną i nienachalny sposób prowadzenia programu. Ale jestem przekonany, że bardzo szybko znajdzie nowy “dom”, i być może jego program jeszcze bardziej zyska na wartości. Czego serdecznie mu życzę.
Magda, jak zwykle strzał w dychę. A mnie się z rozrzewnieniem przypomniały poranki niedzielne,
kiedy jeszcze w piżamach oglądaliśmy z ojcem program Makłowicza. ale to były inne czasy, wolne media… 😉
Wszystko opisane rzetelnie i uczciwie. Podobna mi się bardzo! Ale … TVP kupiła program o Filipinach i mimo tego ze 5 odcinków jest oficjalnie w programie (może już nie) bez uprzedzenia -przestała go emitować!!! nie tłumacząc się, bez słowa przepraszamy. I co Wy na to?
Ech uwielbiałam te jego programy, nawet dzisiaj na jakiejś stacji oglądałam o mozelskich winiarniach, nawet tam byłam swojego czasu 🙂 Mam do nich ogromny sentyment i mam nadzieję, że niebawem i tak zobaczę jak sobie Makłowicz gdzieś tam pichci. Ogólnie to coraz mierniej w tej całej telewizji, pozostała mi jeszcze tylko historia…
“W cywilizowanych krajach tacy ludzie mają status gwiazdy i obchodzi się z nimi jak ze śmierdzącym jajkiem.” ? – z gwiazdami jak z jajkiem? Coś ttutaj nie pasuje.
27 Responses
Zgadzam się. A jakże. Zwłaszcza, że faktycznie już tylko pan Sznuk pozostał do oglądania.
Pozostaje tylko pytanie, czy takie kwestie rozwiązuje się na facebooku czy w mniej publicznych kanałach, gdzie można domagać się swoich praw. Wydaje mi się, że Makłowicz liczył, że tak się to skończy.
Szkoda, że go nie będzie tam, gdzie był, ale pewnie szybko ktoś go przytuli, bo to łakomy kąsek.
I szkoda, że z publicznej TV zniknie człowiek, posułgujący się najlepszą polszczyzną w mediach.
Nie jest powiedziane, że nie dochodził swoich praw także w inny sposób – a że jest osobą publiczną i jego zwolnienie jest roztrząsane publicznie, to i nic dziwnego że postanowił swoje zdanie przedstawić publicznie.
Zdaje się, że to on zaczął roztrząsać to publicznie.
Absolutnie racja, Magdo. Powodzenia dla pana Makłowicza, który jest klasą samą w sobie. Życzę mu, by ten transfer okazał się kolejnym, ciekawym zwrotem w jego karierze. Ba, jestem pewna, że tak będzie. Pozdrawiam!
Diagnoza mediów w punkt – też uważam, że Jeden z dziesięciu to już ostatni bastion normalności, który warto oglądać w “mediach narodowych”. I co najważniejsze – Sznukowi też życzę rychłego i równie spektakularnego “odejścia”, aby potem ktoś nie oskarżał go o firmowanie twarzą tej “telewizji” i nie stawiał w jednym szeregu z Ziemcem i resztą.
Władza przychodzi i odchodzi, a program pana Sznuka pozostawał i pozostaje niezależny. Trudno go znaleźć w spotach reklamujących TVP, a sam jest dość oszczędny w słowach, więc nie sądzę, by ktokolwiek “oskarżył” go o wspieranie TVP. Obawiam się, że gdyby pan Sznuk musiał odejść, “Jeden z Dziesięciu” zostałby nadal w TVP, lecz z innym (zapewne mniej charyzmatycznym i eleganckim) prowadzącym. Jedyne czego mogę życzyć panu Sznukowi to dużo zdrowia. Bo jest przykładem, że można prowadzić program, który nie jest byle jaki, a przekazuje wiedzę. No i oczywiście nie można mu odmówić charyzmy, którą oczarowuje widzów od 23 lat.
W obliczu wydarzeń ze zniecierpliwieniem czekam na kolejny odcinek “Ucha Prezesa”
Jest tyle możliwości dla niego, że nie wiem czy da się zliczyć. A TVP no cóż..wyrzucili chyba wszystkich, którzy budowali jakość TVP. Awansuje się miernoty i wmawia im, że są super. Trzymam kciuki za Pana Roberta 🙂
Tekst pierwsza klasa, szacunek, ukłony
No cóż, uważam, ze faktycznie nikt nic nie stracił. Pan Makłowicz na pewno nie będzie musiał długo czekać na ciekawe propozycje od innych stacji. Widzowie nie ucierpią, bo wróci na antenę. Ja nie ucierpię także, bo od lat nie oglądam telewizji i nie widziałam ani jednego odcinka jego programu, za to mam jego książkę, której nikt z “anteny” nie zdejmie. I bardzo się cieszę. Wychodzi na to, że wyłącznie TVP straciła oglądalność.
To, co dzieje się w TVP, to żenada. W sumie to nie żebym jakoś często oglądała telewizor, ale i tak mnie to denerwuje. Cóż, wizerunkowo nie mogli jeszcze bardziej pogorszyć swojej sytuacji. Mam nadzieję, że Makłowicz nie zniknie z telewizji, a nawet jeżeli, to może przeniesie się na… YouTube? Byłoby ciekawie 🙂
Przynajmniej nikt by go nie ograniczał i manipulował jego wypowiedzi.
Świetny komentarz, napisany ironicznym stylem, który uwielbiam! Przyciągający tytuł robi swoje 😉
Serdeczności,
Gaba
Logika jest prosta. Antoni bedzie gotował – gdzieś już to robił, nawiasem mówiąc – a kasa będzie się zgadzała, bo wszyscy zapłacimy abonament, więc wpływy z reklamy nie będa już tak istotne 🙂
W zasadzie to się zgadzam. Więc post jest dla zasady:)
Też uważam, że to prezent dla Pana Makłowicza! Ciekawe, kto go przejmie? Ja bym go mogła łyżkami jeść w wieczornym prajm tajmie i rano powtórkę do śniadania :))) Życzę mu nowego świetnego programu w miejscu, gdzie będzie się mógł rozwijać, a nie zwijać. A TVPIS widzę idzie na rekord głupoty – teraz to już zdystansowali konkurencję na kilka długości 😀 Pozdrawiam! LK
Mała strata. Za bardzo już gwiazdorzył i zrobił się celebrytą. Teraz pewnie pójdzie do TVN i w MasterChefie będzie podawał produkty “Kucharzom”. A zapomiał już Pan Makłowicz, że dzięki TVP jest znanym. TVP zrobiła mu reklamę, program promuje, a ten ma focha jak baba podczas okresu. Żenada
Serio nie ogarniasz, że TVP dzięki któremu Makłowicz jest znany to nie to samo TVP, które go wyrzuciło?
I z tego powodu miał się zgadzać, by TVP używała sobie jego słów i twarzy jak jej się podoba, w tym do KŁAMANIA?
Zgadzam się w stu procentach. Bardzo trafnie opisane. Makłowicza oglądam od lat, i to właśnie przede wszystkim za jego rozległą wiedzę pozakulinarną i nienachalny sposób prowadzenia programu. Ale jestem przekonany, że bardzo szybko znajdzie nowy “dom”, i być może jego program jeszcze bardziej zyska na wartości. Czego serdecznie mu życzę.
Widziałem kiedyś na TV Republika jak niejakijakii cezary Gmyz robił sos pomidorowy opowiadając przy tym o aborcji i zygocie. Ot takie porównanie klas
Przynajmniej kolorystycznie pasowalo.
Fakt, twarz ma się tylko jedną. Gratuluję konsekwencji. W TVP oglądam już tylko Bake Off, z którego jeszcze (o dziwo!) Makłowicza nie wycięli.
Magda, jak zwykle strzał w dychę. A mnie się z rozrzewnieniem przypomniały poranki niedzielne,
kiedy jeszcze w piżamach oglądaliśmy z ojcem program Makłowicza. ale to były inne czasy, wolne media… 😉
Wszystko opisane rzetelnie i uczciwie. Podobna mi się bardzo! Ale … TVP kupiła program o Filipinach i mimo tego ze 5 odcinków jest oficjalnie w programie (może już nie) bez uprzedzenia -przestała go emitować!!! nie tłumacząc się, bez słowa przepraszamy. I co Wy na to?
yt dałoby nieograniczone możliwości pod warunkiem dobrego sponsora, publiczna tv ma przewagę nieprzerywania programu reklamami i tylko to…
Ech uwielbiałam te jego programy, nawet dzisiaj na jakiejś stacji oglądałam o mozelskich winiarniach, nawet tam byłam swojego czasu 🙂 Mam do nich ogromny sentyment i mam nadzieję, że niebawem i tak zobaczę jak sobie Makłowicz gdzieś tam pichci. Ogólnie to coraz mierniej w tej całej telewizji, pozostała mi jeszcze tylko historia…
“W cywilizowanych krajach tacy ludzie mają status gwiazdy i obchodzi się z nimi jak ze śmierdzącym jajkiem.” ? – z gwiazdami jak z jajkiem? Coś ttutaj nie pasuje.