Jak śniadanie, to jajka. I ewentualnie bekon. Ale dobrze by było przemycić trochę zdrowego tłuszczu, bo ten bekon, to wiecie. Jajka w awokado robię od wielu lat, nie pamiętam gdzie popatrzyłam ten pomysł, ale wiem jedno – najlepsze śniadanie to takie, które robi się samo.
Jeśli mam taką możliwość, staram się wybierać odmianę hass o nieco grubszej, twardej skórce. Ta odmiana jest mniejsza od powszechnie dostępnej odmiany fuerte, ale uważam, że ma lepszy smak. Poza tym hass łatwo dostać z naklejką “ready to eat”, a więc dojrzałe, a w przypadku fuerte często trzeba poczekać nawet kilka dni, nim zmięknie. A poza wszystkim awokado na ciepło jest pyszne.
Pro tip: przed wbiciem jajka w zagłębienie po pestce warto łyżeczką wydrążyć nieco więcej miejsca. W przeciwnym wypadku istnieje duże prawdopodobieństwo, że białko nam się rozleje. Pro tip 2: solą, pieprzem i ewentualnie innymi przyprawami doprawiam awokado przed wbiciem jajka.
Jajka zapiekane w awokado
– jedno dojrzałe awokado
– 2 jajka
– sól, pieprz, ewentualnie inne ulubione przyprawy
– hedoniści mogą na wierzch położyć trochę masła lub tartego parmezanu
– dodatkowo można już po upieczeniu posypać szczypiorkiem, koperkiem czy rzeżuchą
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni, w lekko wydrążone i przyprawione awokado wbić jajka, zapiekać do momentu ścięcia się białka. Dobrze, by żółtko pozostało płynne, co w praktyce oznacza, że zapiekać będziemy ok. 10 – 15 minut. Takie proste i takie dobre. Smacznego!
Magda
Jedna odpowiedź
pieczenie z góry i z dołu, tylko z góry czy z termoobiegiem?