Najpopularniejszy w Polsce blog z kategorii food&travel

pomorze gdzie zjesc

Pomorskie, przewodnik na wakacje: 20 wyjątkowych restauracji na każdą okazję

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email

Dawno już nie robiłam tak dużego zestawienia. To z jednej strony wyzwanie dla żołądka, ale też z drugiej wielka przyjemność. Zabiorę Was dziś w mnóstwo pysznych miejsc, a gdy skończymy, to miejcie w pamięci, że możecie za darmo pobrać ebooka, w którym znajdziecie nie tylko te adresy, ale również małych, lokalnych producentów i mapę moich ulubionych plaż. Link zostawiam Wam na końcu tego wpisu. Przewodnik na wakacje jak się patrzy!

Canis

pomorze gdzie zjesc

Zaczynamy z wysokiego “C”. Dla mnie ta restauracja była odkryciem, nie jadłam w niej wcześniej. Aż nie mogę w to uwierzyć! Canis ma klasę, ma niebywałą historię, bo dzieje samej kamienicy są fascynujące, ma piękne wnętrza i powalająco dobrze karmi. Koniecznie tu zajrzyjcie. Z ciekawostek – mają znakomitą kartę win, w której znajdziecie nawet takie rarytasy, jak wina ze Wzgórz Golan, gdzie produkuje się najlepsze izraelskie wina. Ale wróćmy do jedzenia… W menu jest sporo ryb i owoców morza, ale są też bardzo interesujące propozycje jarskie, na przykład wyborna papryka nadziewana grillowanym arbuzem z serem “słona koza” i kalarepką. Wyborne są też empanadas z ziemniakami, solonym dorszem i sosem szafranowym. Koniecznie przyjdźcie tu z pustym brzuchem, bo co pozycja w menu, to ciekawsza. A do tego – jak wisienka na torcie – fenomenalna obsługa. Nic, tylko kochać!

Gdzie?
www
Ogarna 27/28, 80-826 Gdańsk

Chmielna by Grzegorz Labuda

pomorze gdzie zjesc

Zaskakująco przestronna restauracja ukryta w bocznej uliczce. Jedzenie jest tu pierwszorzędne, atmosfera niezobowiązująca, a miłośnicy tatarów znajdą ich aż trzy w menu: z tuńczyka, dorsza i wołowiny. Szczególną uwagę zwróćcie na stek z kalmara, którego nie ima się żadna kolejna zmiana menu, bowiem jest flagowym daniem tej restauracji. I słusznie. Nie sądzę, bym kiedykolwiek jadła kalmara o tak maślanej konsystencji, choć przecież jadłam ich już setki w tak wielu miejscach na świecie. A ten najwspanialszy spotkał mnie w Gdańsku. Podany jest dość lekko – ot z salsą z marynowana czerwoną cebulą i młodymi ziemniaczkami. I słusznie, bowiem to on jest tu największą gwiazdą. W menu znajdziecie też stek z antrykotu z Pniew, ośmiornicę, sznycel cielęcy, zupę rybą, czy rosół z jesiotra. Zachowajcie jednak w pamięci stek z kalmara, zaklinam Was!

Gdzie?
www
Chmielna 26, 80-750 Gdańsk

Gdański Bowke

pomorze gdzie zjesc

Pierwszorzędna lokalizacja i stoliki z widokiem sprawiają, że Gdański Bowke na brak klientów nie narzeka, szczególnie, że szerokie menu oferuje coś na ząb od rana do wieczora. Tak więc mamy tu sekcję śniadaniową, ale też bardzo szeroką ofertę przekąsek zarówno ciepłych, jak i zimnych. Od razu uprzedzam, że porcje są spore, a bigos z sąsiedniego stolika pachniał tak, że pożałowałam, że go nie zamówiłam. Ale za to spróbowałam szeregu innych przysmaków: bardzo przyjemnego tatara wołowego, pasztetu z kaczki, jakże przyjemnego śledzia w oleju czy dorsza “po kaszubsku” w dość ciekawej panierce z wiórkami tartych ziemniaków. Dla zapalonych foodies cenna informacja: mają tu raki w białym winie!

Gdzie?
www
Długie Pobrzeże 11, 80-888 Gdańsk

Gvara

pomorze gdzie zjesc

Kolejny świetny adres. Bardzo swobodna atmosfera, dania oparte na lokalnych produktach, można tu wpaść już na śniadanie. Podoba mi się jak swobodnie temat lokalności interpretują pomorskie restauracje. Nie odżegnują się od krewetek czy awokado, ale jednocześnie łączą te produkty z tym, co urosło lub zostało wyhodowane pod bokiem. To tak przyjemna współczesność. Tak więc w Gvarze zjecie burgera z halloumi, ale też rosół z kaszubskiej gęsiny czy wyborny żurek na domowym zakwasie, a jajka, które tu dostaniecie będą ekologiczne. I koniecznie zamówcie pierogi, są absolutnie doskonałe, o cieście delikatnym jak tchnienie i z solidną ilością brawurowo doprawionego farszu.

Gdzie?
www
Chlebnicka 48/51, 80-830 Gdańsk

Piwna 47

pomorze gdzie zjesc

Bardzo elegancko, bardzo na poziomie, piękne miejsce na romantyczną randkę, szczególnie że mają przecudnej urody ogród zimowy. No i znakomitą obsługę. Piwna 47 z zewnątrz wygląda trochę jak bistro, a po przekroczeniu progu przenosimy się w bardzo elegancką przestrzeń. Menu nie jest zbyt długie, ot – trzy propozycje śniadaniowe, kilka przystawek, trzy zupy, kilka dań głównych. To, co dostajemy na talerzach odpowiada minimalistycznym opisom w menu – dania są dopracowane, raczej lekkie, świetna rybna, czy oszczędnie podana dorada. Być może dzięki temu zabiegowi na pierwszy plan wychodzi smak ryby. I świetnie, tak właśnie powinno być.

Gdzie?
www
Piwna 47, Gdańsk

Kubicki

pomorze gdzie zjesc

Najstarsza gdańska restauracja. Oprócz powalającego widoku i całkiem niedawno odnowionych wnętrz, które zachęcają do dłuższej posiadówki, szczególnie przy niezbyt dobrej pogodzie, znajdziecie tu atmosferę trochę domową, trochę jak w lepszej gospodzie, generalnie raczej każdy się tu odnajdzie, bo menu również nie onieśmiela, ale za to bardzo jednoznacznie wskazuje, że jesteśmy w Polsce. To jest sama klasyka: tatar z polędwicy wołowej, żurek z białą kiełbasą, golonka w kapuście zasmażanej, kaczka w czerwonej kapuście, ale też takie dania, o których już mało kto pamięta: kaczka w maladze czy ozór w galarecie. A na drugim biegunie pęczotto z szyjkami rakowymi i borowikami. Bo czemu nie?!

Gdzie?
www
Wartka 5, 80-841 Gdańsk

Correze

pomorze gdzie zjesc

Fajna, nowoczesna kuchnia z pomysłem. Jeśli zapragniecie czegoś orzeźwiająco innego, to Correze będzie bardzo dobrym wyborem. Zjecie tu takie zestawienia jak: pierożki grzybowe z wędzonymi orzechami włoskimi i kawą zbożową, mule w piwie z boczkiem i szczypiorkiem, tatar z jelenia z brusznicą i majonezem truflowym czy sernik z maślanki z oliwą natki. Brzmi wybornie! Oczy swe nadobne zwróćcie też w stronę doskonałego kremu z młodej kapusty oraz risotto z owocami morza – wyborne, przemyślane, pełen smaku dania. A na koniec powalająco pyszne lody z palonego siana. Żyć, nie umierać!

Gdzie?
www
Stara Stocznia 2/7, 80-862 Gdańsk

Zafishowani

zafishowani najlepsze ryby w trojmiescie

Uznawana za jedną z najlepszych rybnych restauracji w Trójmieście. Słusznie. Świetne, świetne miejsce z obsługą, która wbiła mnie w podłogę. Pan mnie zapamiętał sprzed roku! Tacy kelnerzy są na wagę złota i rzadcy jak czterolistne koniczyny. I faktycznie, tu z miejsca czujecie się dobrze, komfortowo, czujecie się po prostu mile widziani. Tak właśnie powinno być. Znajdziecie tu przede wszystkim ryby i mięso, ale tez sporo odwołań do lokalności, jest naturalnie zupa rybna wg. gdańskiej receptury, zupa rakowa, czy jesiotr w sosie z wędzonego koziego sera. W Zafishowanych świetne jest to, że nie boją się wyraźnych, mocnych akordów, że ich jedzenie naprawdę smakuje. Bardzo warto!

Gdzie?
www
ul. Tokarska 6, wejście od ul. Długie Pobrzeże, 80-888 Gdańsk

Browar PG4

pomorze gdzie zjesc

Nazwa zobowiązuje, więc znajdziecie tu zupę piwną podaną z pietruszką, grzankami i kawałkiem boczku. Jest słona i dość kremowa. A dla pragnących przekąsek (lub zupełnie konkretnych dań) do piwa proszę bardzo: golonka o delikatnym, miękkim mięsie podana z kapustą i chrzanem, są też podpłomyki, a więc dość przyjemna przekąska, gdy nie chcemy zamawiać czegoś dużego i konkretnego. Ciekawą opcją jest “podpłomyk sadownika” o lekko chrupiącym cieście i z wyraźnymi słodkimi nutami żurawiny. Raczej klasyczne piwne skojarzenia i jeśli takie macie oczekiwania, to się nie zawiedziecie.

Gdzie?
www
Podwale Grodzkie 4, 80-895 Gdańsk

Brovarnia

pomorze gdzie zjesc

Przede wszystkim robią własne piwo, mają w karcie koktajle oparte na piwie, a na takie dictum doskonałą odpowiedzią jest tu golonka, schabowy czy pół luzowanej kaczki lub żeberka BBQ. Dość klasyczne połączenie z piwem i absolutnie uzasadnione. Choć są w ścisłym centrum, to jednak nieco na uboczu, więc nawet w ogródku jest dość spokojnie. Wyborne są tu pierogi z gęsiną o dość delikatnym cieście i naprawdę zręcznie przyprawionym nadzieniu. A jeśli akurat będzie w karcie creme brulee, to koniecznie go zamówcie, jest doskonały – z prawdziwą wanilią, rozpływający się w ustach, niezbyt słodki lecz w sam raz.

Gdzie?
www
Szafarnia 9, 80-755 Gdańsk

Eliksir

eliksir gdynia

Świetne i dość znane miejsce z bardzo dobrą kuchnią, bezpretensjonalnym wystrojem i pomysłowymi drinkami. Tu czeka Was zupełnie odświeżające doświadczenie, bowiem w Eliksirze paruje się dania z drinkami. Dość niespotykana sytuacja szczególnie, że mają całe menu degustacyjne oparte na takich nietypowych połączeniach. Takie menu występuje również w wydaniu wegetariańskim. Poza tym te dania można zamówić po prostu z karty. Szczególnie interesująca jest troć z Zielenicy z koprem włoskim i cytrusowym risotto, a trzeba Wam wiedzieć, że risotto jest tu zawsze na medal, konfitowany pomidor z burratą czy górka cielęca z ptysiem i żelem z derenia. Jeśli w menu będzie akurat chłodnik, to mocno rekomenduję!

Gdzie?
www
Mariana Hemara 1, 80-280 Gdańsk

Biały Królik

biały królik, gdzie zjeść w gdyni, gdzie zjeść w trójmieście

Fine dining bez dwóch zdań. Wszystko jest tu piękne. Piękna lokalizacja, piękne wnętrza i piękne dania. Jeśli celebrować jakieś ważne wydarzenie, to właśnie tutaj. Obsługa na najwyższym poziomie, bardzo duży nacisk na prezentację poszczególnych dań i możliwie jakościowy produkt. Świetne jest brandade z solonego dorsza, czy cielęcina z sosem kurkowym i sernikiem ziemniaczanym. Właściwie każda z pozycji w menu jest tu ciekawa i z pomysłem. W menu znajdziecie tu również kaszubską zupę rakową, a gdybyście zapragnęli wybrać się w nieco dłuższą podróż, to Biały Królik oferuje menu degustacyjne, również w wersji wegańskiej.

Gdzie?
www
Folwarczna 2, 81-547 Gdynia

Filharmonia

pomorze gdzie zjesc

Cudowna lokalizacja z panoramicznym widokim na gdańską starówkę, nieopodal kładki, która co pół godziny pozwala się dostać na Ołowiankę, zaraz obok jest też AmberSky, czyli wielki Diabelski Młyn, z którego rozciąga się genialny widok. To także świetna atrakcja dla dzieci. W każdym razie moje było zachwycone. A Filharmonia z kolei zachwyca podniebienie. Mają rekomendację Slow Food, co samo w sobie ma duże znaczenie, bo tych naklejek nie dostaje byle kto, zapewniam Was. Zamówcie tu tatara ze śledzia z warzywami o idealnie zbalansowanym smaku i zupę musztardową, choćby z ciekawości. Nie bójcie się, musztarda nie dominuje smaku. Koniecznie wybierzcie też halibuta na homarowym kaszotto. Ryba o lekko chrupiącej skórce, podana z półmiękką, ale jednak stawiającą lekki opór zębom, maślaną kaszą… Raj! A dla mięsożerców obowiązkowym punktem programu powinno być udko gęsie podane na wybornej czerwonej kapuście z dodatkiem suszonej moreli.

Gdzie?
www
Ołowianka 1, 80-751 Gdańsk

Polskie Smaki

pomorze gdzie zjesc

Jest tu tak pierwszorzędny widok na sopockie molo, że przez moment obawiałam się czy kuchnia mu sprosta. Ale sprostała. I to jak?! Przede wszystkim mają rekomendację Slow Food, a trzeba Wam wiedzieć, że jest dość elitarne grono i takie rekomendacje ma w Polsce raptem garstka restauracji. Mają krótką kartę, opierają się na lokalnych produktach. Zjecie tu genialną zupę rybną z pomysłem, bowiem ta jest zakwaszona wodą z ogórków. Ale jak to gra! Równie dobre okazało się nieco spolszczone ceviche z łososia czy znakomity dorsz z wybitną sałatką z kalarepki i blanszowanego szpinaku. Czy ja napisałam to dość jasno? Wybitną! Świetne są też pierogi z mięsem i kaszą gryczaną i równie świetna obsługa. To takie miejsce, w które bez grama wstydu zabierzecie znajomych zza granicy i się po prostu pochwalicie tym, co u nas najlepsze.

Gdzie?
www
Powstańców Warszawy 10, 81-718 Sopot

Słona Woda

pomorze gdzie zjesc

W spokojniejszej części Sopotu, blisko plaży, więc mewy śpiewają arie, wnętrze w nadmorskim klimacie i dobre jedzenie. Idealny zestaw. Gdy będziecie studiować menu, szczególną uwagę zwróćcie na delikatne, dobrze zbalansowane w smaku pate z gęsich wątróbek czy gravlax z łososia w buraczkach, które nie tylko nadają mu przecudnego koloru, ale i uszlachetniają smak. To delikatna jak muślin, pięknie przygotowana ryba. Zupa bouillabaise na owocach morza to nie to, co dostaniecie w Marsylii, więc się nie zdziwcie. Ta jest lekka i orzeźwiająca, lekko cytrusowa. Jasnym punktem jest tu również polędwica jagnięca podana z truskawkami i delikatnymi jak marzenie kopytkami. No i nie zapominajmy o diable morskim w szynce parmeńskiej – podany ze szparagami, marchewką i kawałkiem małej kukurydzy, wszystko razem zapieczone w piecu, do tego znakomite risotto z kawałkami siekanych krewetek.

Gdzie?
www
Jana Kilińskiego 11A, 81-772 Sopot

Pałac Poraj

pomorze gdzie zjesc

Pałac Poraj to nie tylko restauracja, choć zaraz do niej dotrzemy. W Pałacu możecie się zatrzymać na kilka nocy, by eksplorować okolicę lub wybrać się na długi rodzinny obiad, bowiem otaczający go park jest piękny, zadbany, pełen rzeźb, ma też zupełnie przyzwoity plac zabaw dla milusińskich. Menu nie jest zbyt rozbudowane – na przystawkę tatar wołowy lub śledź, dwie zupy i kilka dań głównych. Jest tu klasyka: żurek – tu zróbmy mała pauzę – jest też zupa orzechowa, genialna, wspaniale kremowa, pełna umami, zamówcie ją koniecznie, a dalej królik w śmietanie, schabowy z kostką, czy sandacz w sosie ogórkowym, którego Wam również polecam.

Gdzie?
www
Poraj 5, 84-352 Poraj

Lazurowa

pomorze gdzie zjesc

Nikt się nie spodziewa Hiszpańskiej Inkwizycji. Lazurowa była dla mnie pozytywnym doświadczeniem. Zjadłam tu wyborny, młodziutki jak marzenie, bób smażony na maśle, ale też trudno smaku odmówić siekanemu śledziowi z jabłkiem, koprem, szalotką i gorczycą. W ogóle tak bardziej elegancko tu jest i jeśli zapragniecie odpocząć od klasycznych nadmorskich smażalni, to czym prędzej pędźcie do Lazurowej.  I pieczoną sieję polecę Wam tu jak najbardziej. A dla dzieci, coś co w menu wygląda nader skromnie, czyli “naleśnik z twarożkiem” to wielki talerz pełen dobroci, naleśnik lekki jak puch i mnóstwo bitej śmietany. Dzieci pokochają!

Gdzie?
www
Droga Rybacka 54, 84-104 Jastrzębia Góra

Ewa Zaprasza

To jest absolutna klasyka i jeśli będziecie w okolicy lub zechcecie zobaczyć latarnię morską Stilo, to tu macie już zajęczy skok. Miejsce jest tak oblegane, że bardzo rekomenduję zrobić wcześniej rezerwację i to nawet z kilkudniowym wyprzedzeniem. Restauracja przyjazna wszystkim istotom, a więc jest spory ogród, w którym dzieci się świetnie odnajdą, znajdzie się też miska z wodą dla psa. Tu zawsze warto na barszcz ukraiński z szyjkami rakowymi, który jest wybitny i jeśli tylko traficie go w menu, to zamówcie koniecznie, warto na wszelakie mięsa przygotowane w punkt i świeże ryby. To jest bardzo uczciwa i bardzo smaczna kuchnia. Prawie taka jak w domu, tylko lepsza.

Gdzie?
www
Morska 49, 84-211 Sasino

Biôłi Trus (Leśny Dwór)

pomorze gdzie zjesc

Dwór z 1704 roku, świeżutko odnowiony, położony tak bajkowo, że zapiera dech! Do tego zadbany park, własna przystań i bardzo, bardzo przyjemna restauracja. Z jednej strony z lekkim zacięciem fine diningowym, a z drugiej jednak dość swobodnym klimatem, więc nawet jeśli pojawicie się tu w dresach, to nikt nie będzie na Was krzywo patrzył. Czy spodziewałam się tu w ramach amuse bouche dostać chips z glonów z majonezem z werbeną cytrynową? Przyznaję – zupełnie się tego nie spodziewałam. A był przepyszny! A dalej było już tylko lepiej. Kaszubska zupa rakowa inspirowana przepisem Paula Bocuse’a to jest szczere złoto. Intensywny, bogaty w smaku krem zapieczony pod czapą ciasta francuskiego, skrywając w sobie całego, pięknie czerwonego raka. To naprawdę jest niespodzianka. I to jaka pyszna! Zjecie tu też żebro z dzika, smażonego sandacza czy delikatne policzki wołowe. Ach, i nie zapomnijcie o sałacie z kozim serem i czerwoną cykorią, jest bombowa!

Gdzie?
www
Stefana Żeromskiego 15, 83-320 Sulęczyno

Dym na wodzie

pomorze gdzie zjesc

Tak, jak ten bardzo długi przewodnik zaczęliśmy perłą, tak – pozostając w morskiej nomenklaturze – perłą zakończymy. Oto kolejna restauracja z rekomendacją Slow Food, a Rafał Niewiarowski to kucharz niebywały, obdarzony wyjątkowym talentem, smakiem i przede wszystkim wielką miłością do lokalnego produktu. Dym na wodzie w nowej, słupskiej lokalizacji, to nie tylko cudna architektura z ciekawą historią. Wyobraźcie sobie, że ten detalista zlecił odtworzenie ceramiki, którą wykopali w piwnicy restauracyjnej i na niej podaje swoje dania. Takich wariatów można tylko czcić. Koniecznie pójdźcie tu w śledzia w śmietanie, bezbłędną zupę rakową czy policzki z sandacza. Policzki rybne to jest bardzo rzadki i cenny produkt. Wiecie jak wygląda sandacz, prawda? I że ma tylko dwa policzki? Malutkie? No właśnie. A pithivier z jagnięciny? Och! To jest taka rozkosz, tak delikatne, rozpływające się w ustach mięso. A to tego fura trufli. Jak się bawić, to się bawić!

Gdzie?
www
Bałtycka 8, 76-200 Słupsk

A teraz zapraszam Was do pobrania darmowego ebooka, który możecie mieć na telefonach. Znajdziecie w nim wszystkie powyższe adresy i namiary, znajdziecie również lokalnych producentów, znacznie więcej zdjęć i kilkanaście moich ulubionych plaż, które są puste nawet w sezonie. Link do pobrania TUTAJ.

Ufff, to chyba jeden z najdłuższych wpisów na blogu. Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, na zdrowie!

Magda

Uważasz, że to przydatny wpis? To fajnie, bo narobiłam się przy nim po pachy. Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz. Dziękuję!

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email

Dodaj komentarz