Uwielbiam takie odkrycia. Im prościej – tym lepiej. Im bardziej samo się robi – tym się bardziej cieszę. Cieszę się też, że nie muszę specjalnie rozpalać w kominku, żeby upiec ziemniaki, bo nie zawsze mi się chce. Bo generalnie można.
Zakładam, że jesteście zdrowi na umyśle i nie palicie w kominku śmieci, tylko drewno. A jeśli tak, to zawsze możecie upiec i ziemniaki, wystarczy dużo żaru i godzinka cierpliwości. Jeśli natomiast nie macie kominka, albo nie chce się Wam go specjalnie rozpalać, to użyjcie tego patentu, to jest czyste złoto.
Tym razem zjedliśmy z sosem kurkowym, bo sezon, ale doskonale sprawdzi się domowy sos czosnkowy czy po prostu masło i sól.
Pieczone ziemniaki jak z ogniska – przepis
Składniki
– 1 kg ziemniaków średniej wielkości (albo ile zjecie)
– 2 łyżki mąki pszennej
– 1 łyżka soli
Wykonanie
Ziemniaki bardzo dokładnie myjemy, nie obieramy. W miseczce mieszamy mąkę z solą i jeszcze mokre ziemniaki obtaczamy w tej mieszance. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w 200 stopniach przez ok. godzinę.
I tyle. Widzicie jak skórka odchodzi od mięciutkiego miąższu? Jaka jest chrupiąca? No właśnie. Jest to sztos, zaprawdę powiadam Wam!
Magda
Spodobał Ci się patent? To fajnie 🙂 Będzie mi miło, jeśli go udostępnisz. Dziękuję!