Laguna Wenecka – jak zwiedzać bez tłumu turystów, czyli niemożliwe stało się możliwe
Wenecja – ładna na zdjęciach, koszmarnie zatłoczona na żywo. Tym razem wracam do Laguny Weneckiej z Jackiem. Jeszcze tu nie był i koniecznie musimy to nadrobić.
Wenecja – ładna na zdjęciach, koszmarnie zatłoczona na żywo. Tym razem wracam do Laguny Weneckiej z Jackiem. Jeszcze tu nie był i koniecznie musimy to nadrobić.
Wszystko zaczęło się od warsztatów, których tematem przewodnim był karczoch. Piękny kwiat o smacznym sercu, który budzi tylko zachwyt, ale za to żadnych kontrowersji. Czy
Najpierw musimy dokonać małego rozróżnienia. Dzisiaj nie mówimy o tatarach wszelakich, tylko o tatarach wołowych. I choć ze wzruszeniem wspominam tatara z sarniny w Atelier
Ile zdrowasiek będzie za nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu? Ile by nie było – warto. Tu oto grzeszyliśmy w pięknym stylu. Rozpusta, obżarstwo i trufle.
Prędzej czy później byśmy do nich trafili, choćby z ciekawości. Bo że w tej lokalizacji nie utrzyma się taki wynalazek, jak Aneks Kulinarny serwujący krewetki
Kręte ścieżki prowadzą do dobrych knajp, zaprawdę powiadam Wam. Tu doprowadziły nas buty. Konkretnie trampki. Trampki w palmy. Gdyby nie wyciągały do mnie rączek z
We Włoszech jest jednak łatwo. A szczególnie łatwo jest o dobre jedzenie. Właściwie gdzie się nie obrócisz, tam cię nakarmią. Zwykle zupełnie przyzwoicie. Chyba, że
Poznań – miasto doznań – bardzo rozwija się kulinarnie, dzięki kilku zapaleńcom, jak Patryk Dziamski czy Adam Adamczak. Jest też organizowany przez Wojtka Lewandowskiego coroczny
To jest nasz upalny evergreen. Standardowo przygotowanie poniżej pięciu minut, trzy składniki i mnóstwo smaku. Nie sądzę, żebym odkrywała dla Was nowe lądy, ale ciągle