Najpopularniejszy w Polsce blog z kategorii food&travel

Alberobello – jedyne takie miasteczko nie tylko we Włoszech, ale i w całej Europie!

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email

Rok temu bilety do Apulii wyrzuciłam do kosza. Z przyczyn niezależnych od organizatora. Cóż, to się zdarza. Nie jest to jednak wystarczający powód, aby zrezygnować. Alberobello miałam na mojej “bucket list” od wielu lat. W ogóle Apulia jest jednym z ostatnich włoskich regionów, których jeszcze nie odwiedziłam. Oh, wait… Już nie jest!

alberobello

alberobello

Alberobello to jedna z największych, jeśli nie największa perła w koronie tego regionu. Nie bez powodu chroniona jest też przez UNESCO i domków trulli nie można już budować ot tak sobie. Można remontować te, które są i to wedle ściśle wyznaczonych reguł.

Oczywiście takie domki znajdziecie też w innych okolicznych miejscowościach i dojeżdżając do Alberobello spotkacie ich przynajmniej kilkanaście. Ale to właśnie tutaj jest ich najwięcej, bo około 1400, a niektóre źródła podają, że nawet 1500! Do części miasta, w której te urocze kamienne domki ze spiczastymi dachami są do siebie przytulone traficie nawet bez mapy – spokojnie pokierują Was znaki. Największe zagęszczenie trulli rozsiadło się na dwóch niewielkich wzgórzach, które spaja w całość znajdujący się na środku plac. Wokół niego oczywiście knajpki i stragany.

alberobello

alberobello

I teraz tak: po jednej stronie jest ta najbardziej turystyczna i najczęściej fotografowana część, którą rozpoznacie po falującej rzece głów, a po drugiej nie ma nikogo. Zobaczyć warto obie. Na insta stories pokazywałam Wam ilu jest turystów w tej pierwszej i jak cudownie pusta jest ta druga. W ogóle zaglądajcie na mój instagram, nie mam zwyczaju nagrywać sto stories dziennie, raczej pokazuję to co ładne czy ciekawe podczas podróży.

Alberobello – historia

alberobello

Domki trulli zbudowane są z wapienia, zwykle na planie koła, choć kwadraty też się zdarzają. Wiele z nich ma bielone ściany, co jest dość charakterystyczne dla Apulii, ale to akurat jest proste do wytłumaczenia względami praktycznymi – biały mniej się nagrzewa od czarnego, a na południu Włoch ma to. spore znaczenie. Z ciekawostek – sporo podobnych domków znajdziecie w Marina Franca, zdecydowanie mniej popularnej wśród turystów miejscowości.

Co ciekawe, nie ma jednoznacznego wytłumaczenia dla pochodzenia i koncepcji powstania tych domków. Wiadomo natomiast, że cześć pochodzi z XIII w, część z XV, a inne mają 200-300 lat. Wiadomo też, że podobne budowle nie występują nigdzie indziej w Europie. Są teorie, które mówią o tym, że Ferdynand I Aragoński zakazywał swoim podwładnym budowania stałych domostw, a trulli budowane bez zaprawy, łatwo było przenieść. Podobnie jak łatwo było rozebrać dach, by uniknąć płacenia podatków (od niewykończonych budynków się nie płaci) – to druga teoria.

Ciekawostką są też znaki hieroglificzne na dachach niektórych domostw – w większości ich znaczenie jest nieznane. Cóż, może to kosmici, a może Grecy sprzed 5000 lat (jak podaje Wikipedia). Wszystko jedno. Alberobello jest absolutnie niezwykłe!

Alberobello – co zobaczyć?

alberobello

Część turystyczna jest urocza. Od razu mówię, żebyście się tych pagórków nie bali nawet z wózkiem, na luzie dacie radę. Najsłynniejsze i najczęściej fotografowane to trulli właśnie z tymi charakterystycznymi znakami na dachach. Obok znajdziecie taras widokowy z dość przeciętnym widokiem. Ale na pewno warto wchodzić we wszystkie boczne uliczki. Tam “zaliczacze atrakcji” już nie docierają.

A na pewno nie docierają na drugą stronę deptaku. Najpierw skręćcie do niewielkiego parku, z którego widok jest znacznie lepszy, niż z oferowanych turystom tarasów po drugiej stronie. Do tego przez kamienny płot można zajrzeć do ogródków trulli, w których naprawdę mieszkają ludzie. Bożeno, jaka to jest uroczość w pigułce!

A jak już wyjdziecie z parku to idźcie w prawo. I tam zaczyna się dopiero prawdziwy bal. Przy odrobinie szczęścia będziecie sami. Na tyle sami, że zrobienie zdjęć, na których nie będzie nikogo, stanie się bułką z masłem. I w tym spokoju, w tej cudowności dopiero zachwycicie się niezwykłością Alberobello. Obiecuję!

Alberobello – gdzie spać?

Do trullo fajnie jest wejść i kilka z tych najbardziej turystycznych to umożliwia. Ale przespać się w trullo, to dopiero zabawa! No i można sprawdzić czy rzeczywiście latem chłodzą, a zimą grzeją.

Trulli Holiday

Oba te miejsca są świetnie zlokalizowane. Ja w ogóle rekomenduję Wam potraktować Alberobello serio i dać mu trochę więcej czasu. Zwiedzanie takiej perełki na akord to naprawdę wielka szkoda. Wiem oczywiście, że w Apulii średnio co dwadzieścia minut trzeba się zatrzymywać, bo jest jakaś perełka i oczywiście, że miałam je wszystkie na skrupulatnie przygotowanej liście, ale dziś wiem, że ta lista będzie na trzy wyjazdy. Minimum. Więcej zdjęć tego hotelu znajdziecie tutaj.

Tipico Suite

Alberobello gdzie spać

Pamiętajcie, że trulli są malutkie. I noclegi oferowane w trulli na ogół też są malutkie. Tu bardzo fajnie zaaranżowano przestrzeń z tarasami na dachu, więc można mieć i intymność i opalanie. No i widok. A widok jest tu bezcenny! Więcej zdjęć tego hotelu znajdziecie tutaj.

A teraz jeszcze coś na zachętę:

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

alberobello

Udanej podróży!

Magda

To jeden z najpiękniejszych wpisów na blogu. Mam nadzieję, że Cię zainspirowałam do podróży. Będzie mi też miło, jeśli udostępnisz ten wpis. Dziękuję!

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email
Kup moje książki
59,00 

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 59,00 .

Add to cart
W pakietach taniej!
169,00 

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 169,00 .

Add to cart
109,00 

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 109,00 .

Add to cart
109,00 

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 109,00 .

Add to cart

Dodaj komentarz