Warburger – slow foodowy fast food, czyli popularny ostatnio kulinarny oksymoron – jest jedną z zyliarda warszawskich burgerowni, otwarty od dawna zdążył zgromadzić sporą grupę stałych klientów i słusznie. Dziś też było tłoczno i nawet wiosenna burza nikogo nie zniechęciła – staliśmy zbici w jednolity tłumek w maleńkim wnętrzu baru, pozostali kryli się pod niewielkim daszkiem, a zmotoryzowani czekali na swoje burgery w samochodach.
Już czas najwyższy napisać o Warburgerze, zwłaszcza że jedliśmy tam wielokrotnie i zawsze było smacznie. Dziś niestety długa kolejka przełożyła się na jakość – było trochę czuć, że jedzenie robione jest na szybko (np. po dwakroć stwierdziliśmy małą ilość dodatków). Z drugiej strony to nie przemysłowa kuchnia, w której da się produkować jedzenie taśmowo, a dzisiaj było naprawdę tłoczno.
Warburger jest przyjemny, podoba mi się konsekwencja w wizerunku – logo, strona www i sam lokal. Bez wątpienia jest to przemyślana koncepcja, do tego w modnym aktualnie dwukolorze. Są też smaczki, a to lubię.
Same burgery zazwyczaj trzymają poziom i są bardzo smaczne. Dzisiaj było trochę gorzej, mięso nie było niczym doprawione, więc w połączeniu z sałatą i pomidorem stanowiło mdłą całość. Ale jak już pisałam wyżej słabszy smak to nowość w tym miejscu, więc zakładam, że to tylko gorszy dzień. Generalnie Warburger jest raczej pewniakiem.
Dziś pożarliśmy cheesburgera z serem mimolette.
Oraz wersję z jajkiem sadzonym i bekonem – giacomo.
Ceny – przedział 20-30 zł.
Za całokształ cztery świnki, ale do zweryfikowania za jakiś czas.
Jeżeli najważniejszy składnik burgera czyli mięso jest słabo doprawiony i tak sobie soczysty mimo że średnio wysmażony to nie jest to burger dla mnie. Byłem raz i więcej razy nie planuję. Nie był on najgorszy ale do najlepszego trochę mu brakuje.
3 Responses
No tak,tłok zwykle nie przekłada się na jakość…
Uwielbiam warburgerowe burgery!
Niestety,męczy mnie właśnie tłok.
Codziennie w okolicach lunchu.
Jeżeli najważniejszy składnik burgera czyli mięso jest słabo doprawiony i tak sobie soczysty mimo że średnio wysmażony to nie jest to burger dla mnie. Byłem raz i więcej razy nie planuję. Nie był on najgorszy ale do najlepszego trochę mu brakuje.
Lepszy jest Bart`s Burger na Grójeckiej