Dawno już nie pojawiło się nic w tym dziale. Bo o dobre lody trudniej, niż o dobre dziecko. A propos dzieci, wiecie co mi powiedział właściciel Fiore? Że robi jak dla swoich dzieci. I to jest prawda, i ja to szanuję.
Może jest zima, ale na dobre lody i ciastka zawsze jest odpowiednia pora oraz miejsce w brzuszku. O Fiore wiem od bardzo dawna. Kiedy pisałam o kolejnych miejscach na mojej Lodowej Mapie Polski to właśnie Fiore polecaliście najczęściej jako to, do którego muszę wreszcie dotrzeć. Fakt, Przemyśl nie był mi po drodze aż do niedawna. Pisałam o podkarpackich przysmakach i w ich poszukiwaniu kręciłam się jak bączek po całym województwie. Fiore miałam na żelaznej liście i naprawdę się cieszę, że wreszcie tu dotarłam.
Cukiernia jest całkiem spora, wybór smaków co prawda nie tak duży, jak w sezonie, ale wciąż jest ich kilkanaście. Lody są cudownie ciężkie, kremowe i uczciwe. Tu nie ma chemicznych smaków, lecz to, co pochodzi z natury. No i zgadzam się z właścicielem – jak gdzieś widzę smak “smerfowy”, to też robię zwrot przez lewe ramię i nawet nie dociekam jakie są pozostałe. Smerfy to są w bajce, nie w naturze.
Koniecznie zwróćcie też uwagę na tutejsze ciasta – domowe, uczciwe i szalenie smaczne. Jak masło, to masło, a jak czekolada, to też prawdziwa. Ja wiem, że Przemyśl nie leży na głównym szlaku wiodącym w Bieszczady, ale miejcie to miejsce na uwadze i nadłóżcie drogi. I koniecznie oprócz lodów zabierzcie ze sobą solidną porcję ciastek. Bardzo warto.
Magda
Info
wwwfb
ul. Kazimierza Wielkiego 17, 37-700 Przemyśl
Też uważasz, że smerfowe to nie lody? To podaj dalej!
Lodziarnię na Kazimierzowskiej (a formalnie: na Kazimierza Wielkiego, ale miejscowi zawsze mówią o Kazimierzowskiej…) znam od wieków, od dzieciaka, w okolicach Przemyśla spędzałem wakacje z rodzicami a obecnie- chętnie wracam co jakiś czas. Lody nie tylko są wybitne ale i trzymają niezmiennie wysoki poziom od lat nie dam głowy ale chyba minimum piętnastu.
Obowiązkowy punkt na mapie dla każdego kto odwiedza Przemyśl! Jogurtowe z wiśniami… Ciekawe czy dalej w ofercie (bo jedna smaki znikają a inne się pojawiają).
2 Responses
Chętnie nadłożę drogi jak będę w pobliżu. Mam już dosyć sieciówek z “domowymi” wyrobami…
Lodziarnię na Kazimierzowskiej (a formalnie: na Kazimierza Wielkiego, ale miejscowi zawsze mówią o Kazimierzowskiej…) znam od wieków, od dzieciaka, w okolicach Przemyśla spędzałem wakacje z rodzicami a obecnie- chętnie wracam co jakiś czas. Lody nie tylko są wybitne ale i trzymają niezmiennie wysoki poziom od lat nie dam głowy ale chyba minimum piętnastu.
Obowiązkowy punkt na mapie dla każdego kto odwiedza Przemyśl! Jogurtowe z wiśniami… Ciekawe czy dalej w ofercie (bo jedna smaki znikają a inne się pojawiają).