Najpopularniejszy w Polsce blog z kategorii food&travel

najlepsze sniadania warszawa

Kubuś Piekarenka – dlaczego jedne miejsca to hit, a inne to kit?

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email

Wiecie, że wszystko jest energią, prawda? I moja koncepcja jest taka, że knajpa jest emanacją energii właściciela. Może być pozornie luźno, krótki dystans, spodnie nad kostkę i talerze nie od kompletu, ale jak szef ma rozdęte ego, to miejsce też będzie miało w sobie tę obłą, lekko odpychającą energię. A jak coś idzie z serca, to idzie. I to czuć. A w Kubusiu to akurat bardzo czuć.

To było jedno ze wspanialszych stołecznych doświadczeń knajpianych w roku bieżącym. Nie powiem jednego złego słowa, nie rzucę jednego krzywego spojrzenia. Jedynie pokój, miłość i chlebek z masłem. A chlebek to oni mają, oj mają… Polecam kupić do domu. Chlebek o cudnym, puchatym miękiszu, ale nie za lekkim, takim w sam raz i chrupiącej, porządnie podpieczonej skórce. Chleb idealny. Do tego masło, szczypta soli i życie staje się dobre.

 

 

Ale chleb to nie wszystko, kupicie tu drożdżówki z przeróżnymi nadzieniami czy piękne, rumiane chałki obficie posypane kruszonką. Jeśli oczywiście postanowicie sobie odmówić jednej z większych przyjemności, jakie mogą Was spotkać w tym tygodniu, a może nawet miesiącu, i nie zjecie w Kubusiu śniadania. Och, jakież to są śniadania! Od razu przyszło mi do głowy gdyńskie Flow – jest tu tak samo kolorowo, z pomysłem i dziko smacznie. Zaklinam Was na potęgę Posępnego Czerepu! Idźcie do Kubusia na wielkie, długie, cudowne śniadanie i zjedzcie WSZYSTKO!

A chleb kupicie sobie na wynos po śniadaniu.

 

najlepsze sniadania warszawa

najlepsze sniadania warszawa

 

I tak oto na nasz stół wjechało co następuje: Zestaw z Awanturką, a więc wyborna pasta z makreli okraszona korniszonami, co jest ze wszech miar właściwym połączeniem, dwa jajka na miękko (drugie domówiłyśmy dodatkowo, bo w tym zestawie jest jedno) ugotowane idealnie w punkt, szparagi ugotowane al dente i podane na lekko – na jogurcie z pesto, z nutą mięty i sałatką z młodego szpinaku. A do tego ich wspaniały chleb i masło. Cudowny początek, a dalej miało być tylko lepiej.

 

najlepsze sniadania warszawa

najlepsze sniadania warszawa

 

Oto bowiem lekki, puszysty omlet z szyjkami rakowymi usadowił się na gęstym, aromatycznym, paprykowo-rakowym sosie i nie byłoby tu nic dziwnego, gdyby nie udekorowano go chipsami paprykowymi lekko oprószonymi tartym serem Groseran (to polski ser z Grodziska, doceniam ten akcent!). Jak to czytacie, to może brzmieć dziwnie, ale zapewniam, że chipsy paprykowe okazują się być doskonałym towarzystwem dla delikatnego omletu. Raki szlachetne, chipsy pospolite. Mezalians na piątkę z plusem!

 

najlepsze sniadania warszawa

najlepsze sniadania warszawa

 

Koniecznie łaskawym okiem spójrzcie na zapiekankę. Okocicie się. Oto sążnista pajda chrupiącego chleba, a na niej boczniaki, które bezbłędnie udają szarpaną łopatkę wołową, mnóstwo ciągnącego się sera (tu Bursztyn), doskonale kremowa jajecznica i sałatka z ogórka małosolnego z chrzanem, która tej z pozoru ciężkiej porcji nadaje cudnej lekkości. Prawie to sobie wyrywałyśmy. A do tego fermentowany ketchup – przepyszny, i równie pyszny majonez ziołowy. Jest. To. Niebo!

 

najlepsze sniadania warszawa

 

Na koniec racuchy, które ucieszą każdego, kto pielęgnuje w sobie wewnętrzne dziecko. Ułożone w wieżyczkę, zawierające w sobie całe krążki jabłka, sowicie udekorowane bitą śmietaną. W smaku wyraźnie czuć cynamon, a gdy podlejecie je sosem karmelowym z wyraźną nutą palonego masła, to traficie prosto do raju. Sporo w tym wpisie boskich odniesień, ale to uzasadnione.

 

najlepsze sniadania warszawa

najlepsze sniadania warszawa

najlepsze sniadania warszawa

 

Czy zjadłyśmy wszystko? Prawie. Grzech zostawiać, bo to są same wspaniałości.

Jeśli jednak będzie Wam spieszno i zechcecie wziąć coś na wynos, to mają też kanapki, np. z pastą jajeczną i truflą. Szacunek ludzi ulicy Sezamkowej.

A wszystko to w przyjemnej, luźnej atmosferze, bez zadęcia i frontem do człowieka. Kochani, tak trzeba ż(r)yć!

Ode mnie mocne 11/10.

Rachunek

Magda

Info

ul. Marszałkowska 19, Warszawa (róg Oleandrów)

 

Spodobał Ci się wpis? To super 🙂 Będzie mi miło, jeśli go polubisz lub udostępnisz. Dziękuję!

 

 

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email

Dodaj komentarz