No, cześć. Ja lubię zjeść. Wy też. Ale już jak zad rośnie, to nikt nie lubi, co? Na wszystko są sposoby, na to też. Poniżej serwuję Wam aż dwa smakowite dania, więc czytajcie dalej. No i otwieram konkurs na nazwę dla tego dania, bo ja chwilowo nie mam pomysłu.
Po pierwsze jeśli Wasze karnety na siłownię już się zdążyły zakurzyć, to nie szkodzi – jak micha nie będzie odpowiednia, to i tak nic nie da siłownia. Dlatego zrobiłam Wam turbo promocję na “Dietę. Jak jeść i nie tyć”. To jest książka o zabawnym tytule, ale zapewniam Was, że środek to jest samo mięsko i żadnych heheszków.
Macie tu obszerny wstęp, porady dietetyczki, masę sprytnych sztuczek, które naprawdę nie wymagają żadnych specjalnych zabiegów, aby je wprowadzić w życie, a do tego napakowane białkiem przepisy. Większość z nich ma 30-40 lub więcej gramów białka w porcji! Jak nie macie odpowiedniej ilości białka w diecie, to nie zbudujecie masy mięśniowej. To jest totalnie podstawowa rzecz. Do tego wszystkie przepisy mają policzone makro i kaloryczność. Ponownie – tytuł jest może śmieszny, ale środek to same konkrety, więc korzystajcie, bo promka potrwa tylko tydzień. Zapraszam tędy – jeszcze tak nie było, żeby papierowa książka była tańsza, niż e-book, ale ja wiem, że Wy lubicie papier, więc ten jeden raz możemy zaszaleć. Jeszcze nigdzie nie puściłam informacji o tej promocji, dowiadujecie się jako pierwsi.
Po drugie ten przepis poniżej to jest turbo łatwy patent dla wszystkich, którzy są na low carb (ja przez większość życia i nie mogę powiedzieć, żeby mi czegoś brakowało), ale lubią żeby było przyjemnie i czasem coś pochrupać.
Tak naprawdę ta porcja to jest właściwie posiłek. Jedyna bardzo ważna kwestia jest taka, że do tego przepisu należy koniecznie użyć parmezanu. Parmezan spieka się na chrupiąco i on tu robi całą magię, czego nie można powiedzieć o wielu innych serach. To co, lecimy?
Idealnie chrupiąca przekąska dla tych, co na diecie – przepis
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni, grzanie góra/dół bez termoobiegu.
W miseczce rozdrabniamy awokado widelcem, dodajemy jajko, przyprawy i parmezan i dokładnie mieszamy. Konsystencja powinna być raczej zwarta, jeśli jest zbyt luźna i “płynie”, to dodajemy jeszcze trochę sera.
Na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia wykładamy naszą masę i rozsmarowujemy możliwie cienko.
Pieczemy w 200 stopniach bez termoobiegu przez 20 minut lub do chrupkości.
Patent jest dziwny, ale wychodzi, chrupie i smakuje pysznie, a nie są to chipsy. A jak coś jest dziwne, ale działa, to nie jest dziwne.
Jeśli chcecie dobiałczyć tę przekąskę, to zblendujcie serek wiejski z jednym ząbkiem czosnku i szczyptą soli. W ten sposób otrzymacie bardzo dobre sosiwo, które nie zrobi Wam krzywdy.
Proszę korzystać wedle potrzeb i smacznego!
Magda
Spodobał Ci się przepis? To fajnie 🙂 Będzie mi miło, jeśli go polubisz lub udostępnisz. Dziękuję!