
Euskadi – nie rozumiem zachwytu
Euskadi to po baskijsku “Kraj Basków”. I wszystko jasne. Z jakiegoś powodu jest to dla mnie słowo nie do zapamiętania. Dla niektórych takim słowem jest
Euskadi to po baskijsku “Kraj Basków”. I wszystko jasne. Z jakiegoś powodu jest to dla mnie słowo nie do zapamiętania. Dla niektórych takim słowem jest
Biały Królik był na mojej liście właściwie od momentu, kiedy się otworzył. I dobrze, że dostał swój czas na rozruch. Teoria mówi, że kuchnia powinna
Pewnie zauważyliście, że nie piszę zbyt wielu recenzji ostatnimi czasy. Trochę mi się nie chce ganiać do każdej nowootwartej knajpy, a trochę przytłacza mnie powtarzalność
Warmia i Mazury to często knajpiana loteria. Nie ma zbyt wielu miejsc, w których można bardzo dobrze zjeść. Albo dokładnie wiesz, gdzie pójść, albo zdajesz
Do Sketchu poszłam na przeszpiegi. Wiedziałam, że Sebastiana Olmy nie ma już od dawna w Kafe Zielony Niedźwiedź, przez moment błysnął na Wilczej, ale jakoś
Wpadamy tu wściekle głodni, po małej przygodzie na Mokotowskiej, gdzie w całkowicie pustej knajpie nie doczekaliśmy się nawet na sałatę, a czekaliśmy trzy kwadranse. Człowiek
Z naszych lodowych poszukiwań wynika wprost, że najlepsze lodziarnie, to te z tradycją. Niektóre nowe są niezłe, ale mam do nich ograniczone zaufanie, bo wiem
Zręczny mix PRL-u i XXI wieku w przyrodzie właściwie już nie występuje. Nowym właścicielom Mozaiki udało się coś, przed czym chylę czoła. Z jednej strony
Do Rusiko trafiamy długo po pierwszej fali zachwytów. Nazwa restauracji jest także imieniem mamy Davida Turkestanishvili, która rzeczywiście zawiaduje kuchnią. Smaki samego Davida mogliście spotkać