Pamiętam, że jako dziecko nie znosiłam paprykarzu. Później, jak już wiedziałam co potencjalnie może w nim być – gardziłam paprykarzem jeszcze bardziej. Dopóki nie zaczęłam go robić sama. Teraz to jedno z moich ulubionych smarowideł, a ten w wersji wegańskiej można spokojnie zjeść na śniadanie i przez resztę dnia nie zabijać rybnym oddechem. Szach-mat!
Zrobienie paprykarzu, także w wersji rybnej, to jest bułka z masłem. Właściwie jeśli do poniższych składników domieszacie rozdrobnioną widelcem rybę, to będziecie mieli klasykę gatunku. Fajnie sprawdza się dostępna wszędzie wędzona makrela, ale jak zwykle – zachęcam abyście poszli za swoim smakiem i upodobaniami. Robiłam go w wersji z kaszą jaglaną, ale jednak bardziej mi pasuje zwykły ryż. Kasza ma jednak dość jednoznaczny smak i jeśli go nie kochacie miłością wielką, to będzie Wam przeszkadzał, bo wybija się na pierwszy plan.
Wegański paprykarz – przepis
Składniki:
– 1 i 1/2 szklanki ugotowanego do miękkości ryżu (objętość po ugotowaniu, nie przed)
– 1 marchewka
– 1 mała pietruszka (korzeń)
– niewielki kawałek selera
– 1 średnia cebula
– 2 solidne łyżki koncentratu pomidorowego
– 3 listki laurowe
– 4 kulki ziela angielskiego
– 3/4 łyżeczki mielonej wędzonej papryki
– łyżeczka płatków drożdżowych (opcjonalnie)
– 2 łyżki oliwy
– sól i pieprz do smaku
Wykonanie:
1. W garnku gotujemy ryż, a na patelni rozgrzewamy oliwę.
2. Drobno kroimy cebulę, marchewkę, pietruszkę i seler. Wrzucamy na patelnię, dodajemy liście laurowe i ziele angielskie i na średnim ogniu dusimy tak długo, aż warzywa zmiękną.
3. Usuwamy liście laurowe i ziele angielskie, dodajemy koncentrat i przyprawy. Zachęcam do zaznajomienia się z płatkami drożdżowymi – dają przyjemny, lekko serowy posmak.
4. Blendujemy warzywa z koncentratem na jednolitą pastę.
5. Mieszamy z ryżem. Doprawiamy solą i pieprzem.
6. W wersji nie-wege tu możemy dodać rozdrobnioną rybę lecz nie jest to punkt konieczny.
7. Jecie z czym chcecie. Pyszny jest ze świeżym oregano.
Smacznego!
Magda
Spodobał ci się przepis? To podaj dalej!
3 Responses
Proszę, powiedz, że można mrozić 🙂
Super, na pewno wykorzystam! Ile to można przechowywać? 🙂
Bardzo smaczny i faktycznie ma ten charakterystyczny paprykarzowy smak dzieciństwa 🙂