Ponieważ pogoda w tym roku postanowiła pominąć wiosnę i od razu zafundować nam lato, z rozkoszą wracamy do cyklu, który zaczęliśmy mniej więcej rok temu. Mam nadzieję, że uzupełnianie Lodowej Mapy Polski nie skończy się nigdy, bo nie znam nic lepszego, niż prawdziwe, rzemieślnicze lody, kiedy z nieba leje się żar.
Tym razem mamy hit. Nie wiem, czy to nie najlepsze lody, jakie póki co jedliśmy w Warszawie. Może tak być. Na pewno jedne z najlepszych. Są ciężkie, rozkosznie kremowe, nie topią się łatwo i można wybrać tylko kilka smaków. Wystarcza mi to do całkowitego szczęścia. Byliśmy we czwórkę i spróbowaliśmy chyba siedmiu smaków. Wszystkie jednakowo dobre. Najmocniejszą stroną tych lodów jest ich ocierająca się o doskonałość konsystencja.
Sami o sobie dość buńczucznie piszą, że sprzedają najlepsze lody w Warszawie. Jestem przekorna z natury, więc pomyślałam coś w stylu: “Nu, nu, nu, zobaczymy…”. Ale wiecie co? Oni chyba mają rację…
Kiedy do nich wpadliśmy nie mieli kolejki, ale chyba dlatego, że z tym latem to jeszcze nic pewnego i wszyscy jesteśmy zaskoczeni, jak drogowcy pierwszym śniegiem. Nie dalej, jak dwa dni temu wybierając się na kilka spotkań zabrałam ze sobą wełniany płaszcz. Jakoś tak odruchowo. Bez sensu zupełnie, przecież nie ma wiosny, jest lato!
Jesz Lody jest trochę ukryte i niech Was nie zwiedzie adres, pod który poprowadzi nawigacja. Znaleźli swoje miejsce w środku osiedla, sam lokal jest niewielki, a lody pierwszorzędne. Takie smaki pamiętam z dzieciństwa. Cudownie prawdziwe, proste i uczciwe. Koniecznie wyskoczcie do nich na kilka kulek, obiecuję, że nie będziecie żałować.
Magda
Info
fb
ul. Ksawerego Bronikowskiego 1, Warszawa
9 Responses
zapraszam do Białegostoku – polecam Bella Vitę oraz U Lodziarzy wytwórnia lodów prawdziwych
Super, dzięki wielkie za radę!
u lodziarzy nie dziękuję bo to ta sama banda od swiderkow Lody Bonano… raczej przemyslowe klimaty
Jestem w szoku, że wam te lody smakowały 😀 Byłam tam 1,5 tygodnia temu i 3 porcje lodów wyrzuciłam do kosza #pierwszyrazwżyciu. Lody były przesłodzone, każda gałka smakowała tak samo. Faktycznie mają kremową konsystencję ale smak zabija wszystko. Jedynaczką ciągle waff’love i scure.
No nie żartuj! o_O Może mieli jakis gorszy dzień, bo kiedy u nich byliśmy smaki były wyraźne i naprawdę dobre.
Ja wczoraj przypadkowo trafiłam na degustacje lodów w e rybę i pistacjowe, jakie mi zaserwowali, były obłędne, najlepsze jakiekolwiek jadłam, a jadlam w Jesz lody tradycyjne i w Limoni.
Oooo, to ciekawe. Super, dzięki za trop!
Moje odczucia, jak w komentarzu poniżej: smak poniżej przeciętnej, zawartość cukru – powyżej. Jadłam w ubiegłym roku. Raczej nie skusze się ponownie. Na Kabatach powstała nowa lodziarnia, Il Cono, testowałam w ostatnią niedzielę. Smacznie. Ale okazuje się, że w swoich “naturalnych lodach” wykorzystują… syrop glukozowo-fruktozowy. Jak żyć 🙁
Podobnie jak większość “tradycyjnych” lodziarni w Warszawie wykorzystują mieszanki MEC3.
W najprostszej waniliowej mieszance syrop glukozowy i E150c.
Prawdziwe, proste i uczciwe 😉