Najpopularniejszy w Polsce blog z kategorii food&travel

Astoux et Brun – morska rozpusta /Cannes

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email

Kiedy później pytaliśmy o tę restaurację, wszyscy indagowani przyznawali, że jest to najlepsze miejsce na owoce morza w Cannes. Ale to było później. Najpierw trafiliśmy tam trochę dzięki sprawdzonym patentom, a trochę dzięki intuicji. Było genialnie.

Astoux et Brun lub Coquillages Brun, jak czasem nazywana jest ta knajpa, to raj dla miłośników ryb i owoców morza. Ostatecznie od 1953 roku można nabrać wprawy. To właśnie tutaj jadają lokalesi, ostrygi popijają winem i wydłubują różne smaczne maleństwa z muszelek. Nie wiem jak to się stało, że ot tak, wchodząc z ulicy, dorwaliśmy wolny stolik. Najwyraźniej szczęście nas nie opuszcza, ale jednak silnie rekomenduję zrobienie rezerwacji, bo mimo, że mają aż 200 miejsc, pełno jest cały czas.

Na większości stolików to samo: owoce morza, czasem jakaś ryba. I butelka wina. Za winklem dwóch panów zręcznie otwiera ostrygi, podczas gdy lud żądny ich delikatnego mięsa siorbie, chłepce i oblizuje się z rozpustnym zadowoleniem. To właśnie oni mają tu najwięcej roboty, bo wygląda na to, że można tu co prawda zjeść wiele innych rzeczy, ale to właśnie ostrygi zamawia niemal każdy. No to my też, proste.
I otwiera się niebo.

Francja 064
Większość owoców morza podawana jest na lodzie, na wielkich paterach. Mimo maleńkich stolików i niewielkich przestrzeni między nimi, kelnerzy bezbłędnie odprawiają swój taniec, podczas gdy klienci zacieśniają więzy i miło gaworzą między jednym mlaśnięciem, a drugim. Tu nie ma karkołomnych sztuczek na talerzu, jest genialnie świeży, jakościowy produkt i tabun wniebowziętych podniebień.

Francja 062
Jak właściwie mam opisać niebo? Pachnące morzem, obłędnie świeże, szalenie smaczne niebo? Wsiąka się w to miejsce, a oderwanie się od stolika jest zadaniem wymagającym dużego samozaparcia. Ostrygi są absolutnie obowiązkowym punktem programu. Jadłam je wiele razy, również we Francji. Kiedyś, kiedy jeszcze mieszkałam w tym pięknym kraju, miałam znajomych, którzy wyznawali pogląd, że niedzielne popołudnie bez ostryg i szampana jest popołudniem straconym (bo hedonizm jest spoko – KK approved). I żadne do tej pory nie mogą równać się z tymi rozkosznymi, mięsistymi ślicznotkami z Astoux et Brun.

Do tego langustynki, pobrzeżki, trąbiki i wszystko, czego tam spróbowaliśmy, było dokładnie na tym samym poziomie, co ostrygi. Tyle wygrać!

Francja 061

Zobaczcie jak niewiele czasem trzeba do szczęścia: prostota, jakość, świeżość.
I kropla soku z cytryny.
Amen.

Ostrygi można u nich kupić również na wynos – zamknięte lub otwarte, jak kto lubi. A ceny, hm…, żeby wyjść sytym i zadowolonym, trzeba wydać ok. 40-50 eur. na głowę razem z winem. Na Lazurowym Wybrzeżu to żaden wyczyn, więc w odniesieniu do lokalnych cen jest normalnie i absolutnie adekwatnie do jakości, którą się za te pieniądze dostaje.

pigs5

Magda

Info

www
27 rue Félix Faure
06400 Cannes

Otwarte codziennie przez cały rok.

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email

Dodaj komentarz