Najpopularniejszy w Polsce blog z kategorii food&travel

7 dni, 7 śniadań: Aioli /Warszawa

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email

O Aioli już pisałam, ale nie w kontekście śniadań. A musicie wiedzieć, że nie ma lepszego adresu na śniadanie dla prawdziwych Oszczędnych Misiów. Oto bowiem w Aioli zjedliśmy trzy zestawy śniadaniowe, popiliśmy dwiema kawami, a wszystko to kosztowało… 18 zł. Nie wierzycie? Ja też nie wierzyłam. Właściwie nadal nie bardzo w to wierzę, ale w portfelu rzeczywiście jest tylko dwie dychy mniej. Jak to możliwe?

IMG_7735

Otóż w Aioli mają stałą promocję – dowolna kawa w regularnej cenie, plus śniadanie za grosz. W weekendy odwrotnie – śniadanie w regularnej cenie, kawa za grosz. Frontem do klienta, prawda? Pewnie dlatego lepiej zarezerwować stolik, bo może się zdarzyć tak, że nie dorwiecie ani jednego wolnego miejsca. I nie są to jakieś promocyjne wybrakowane śniadania, tylko normalne porcje. Nie powiecie mi chyba, że to nie jest kozacka promocja?

W sumie jest do wyboru pięć propozycji, a z zamówieniem trzeba zdążyć do godziny 12. Wybieramy trzy z pięciu, do tego jedna czarna kawa i jedna zimowa z kardamonem. Bardzo fajna jest wersja z jogurtem i brioszką (cena regularna 11,90 zł). Brioszka jest ciepła, posypana cukrem pudrem, do niej w słoiku solidna porcja jogurtu naturalnego z dżemem, miód i ricotta z kruszonką cynamonową. Nie sądzę, by ktoś lubiący słodkie śniadania się zawiódł. Porcja jest więcej, niż solidna i zjadam tylko połowę. Szczególnie pasuje mi dobrej jakości jogurt, który właściwie mógłby być samodzielnym śniadaniem.

IMG_7858IMG_7859Fajnym połączeniem jest też wersja green eggs (cena regularna 19,90 zł). Mamy tu jajko poszetowe (jajka nie zawsze im wychodzą idealnie – ten zestaw jadłam już wcześniej i raz żółtko jest doskonale płynne, a innym razem kompletnie przeciągnięte), obok znajdziemy też kawałek mozzarelli, dość pikantne guacamole, w którym smak awokado trochę się gubi, mus z mango i bruschettę z sosem pomidorowym. Pieczywo jest przyjemnie chrupiące, a sos wyraźny. Coś mi mówi, że ten sam dają do pizzy. Jest też odrobina rukoli. Fajny talerz, który dobrze wygląda, zachęca kolorami i zupełnie przyzwoicie smakuje.

IMG_7740Próbujemy też bacon sandwich (cena regularna 12,90 zł), czyli naprawdę niezłej, chrupiącej kanapki zapieczonej z bursztynem i świeżym szpinakiem (co chyba nie jest najlepszym pomysłem, bo szpinak wygląda, jakby rozjechał go walec, choć smakuje całkiem dobrze). Na tym wszystkim są jeszcze dwa jajka sadzone i plastry grillowanego bekonu. Obok masło i obowiązkowy sos aioli. To jest śniadanie dla dużych chłopców, eteryczne blondyneczki mogą mu nie sprostać. Smaczna, konkretna kanapka, dobre pieczywo i przyjemnie płynne żółtka. I już nawet nie czepiam się tego szpinaku, choć wolałabym go dostać obok. To jest po prostu dobre, sycące, konkretne śniadanie.

IMG_7857I wszystko, co widzicie powyżej, plus dwie kawy kosztowało 18 zł. Serio. Dla niedowiarków zrobiłam zdjęcie rachunku.

IMG_7861Czy kogoś jeszcze dziwi, że w Aioli trudno o wolny stolik? Bo mnie wcale. Do tego mieliśmy okazję spróbować ich nowego menu i musicie wiedzieć jedną rzecz – jak już zaoszczędzicie na śniadaniu, to wydajcie 16,90 zł na hawaian brioche – genialnie smaczną kanapkę z krewetkami, mimolettem, aioli mango, ananasem, kolendrą, guacamole i konfiturą z chili. To jest prawdziwy hit i nie wolno przejść obok niego obojętnie. Są tu wszystkie potrzebne do szczęścia smaki, a najwięcej umami. Serio, ta kanapka jest pierwszorzędna. Pizza z brokułami też przypadła mi do gustu ujmując łagodnością i subtelnym połączeniem smaków. Ale ta kanapka… Zjedzcie i dajcie znać, jak Wam smakowała, ok?

AioliI co? Znowu wychodzi na to, że Aioli słusznie oblegane jest od świtu do późnej nocy. W ogóle się tym ludziom nie dziwię. Może to nie jest kuchnia dla bardzo wymagającego klienta, ale ona wcale nie ma taka być. Ma być przyjazna, niezbyt skomplikowana, smaczna i zrozumiała dla wszystkich. Jeśli ktoś chciałby otworzyć knajpę, która na serio chodzi, to powinien tu przyjść na przyspieszony kurs robienia ludziom dobrze.

Za śniadania Aioli ma u mnie piątkę i tak, brioszka z krewetkami trochę wpłynęła na ocenę, choć wcale nie znajduje się w menu śniadaniowym. Ale spójrzmy na to w ten sposób: kawa kosztuje u nich +/- 10 zł. Pokażcie mi miejsce, w którym zjecie takie śniadanie za dychę i jeden grosz, w tym kawa, hm? Dziękuję, wszystko na ten temat.

pigs5

Magda

Info

www fb
ul. Świętokrzyska 18, Warszawa

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email
Kup moje książki
W pakietach taniej!
169,00 

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 169,00 .

Add to cart
109,00 

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 109,00 .

Add to cart
109,00 

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 109,00 .

Add to cart

Dodaj komentarz