Najpopularniejszy w Polsce blog z kategorii food&travel

perełka bistro warszawa

Perełka – w rzeczy samej

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email

Wielką przyjemność sprawia mi podsuwanie Wam pod noski takich łakoci. I proszę nie jęczeć, że “Ooo, teraz jak napisałaś to będą tłumy!”. To dobrze. Niech będą. Dzięki temu dobre miejsca żyją. Kibicujemy, nie marudzimy.

Dowiedziałam się o tym miejscu od jednego strasznie fajnego pana Michała, któremu serdecznie za to polecenie dziękuję.

Perełka jest malutkim bistro na Saskiej Kępie. Jest nowoczesna, ale troszeczkę pachnie Francją. Ma zaledwie kilka stolików i pawilon, w którym się znajduje nie zapowiada tak przyjemnego wnętrza. Zaraz obok jest siostrzana Muszelka, w której zjecie śniadanie albo wypijecie kawę. Perełka i Muszelka. Cuteness overload.

Perełka dogania swoją nazwę. Naprawdę jest wyjątkowym miejscem i karmi wybornie. Świetnie wypada na tle powtarzalnych, nudnych już jak flaki z olejem knajpek oferujących “talerzykowe” menu, które na pewno dobrze się spina biznesowo, bo jak musisz zamówić tak na oko trzy talerzyki, każdy po 30 zł+ żeby wyjść sytym, to się spina i ja z tym jakoś nie dyskutuję. Problem w tym, że na tych “talerzykach” jest taka nuda, powtarzalność i brak polotu, że zgaście światło i idźcie do domu.

Ale nie w Perełce. Jezu, jak dobrze poczuć ten powiew świeżości i kreatywności! Jedzenie jest tu zwyczajnie pyszne i zachęcam Was do zamówienia kilku pozycji, bo naprawdę nie są szczególnie duże, dzielenia się, smakowania i ogólnej radości. Menu brzmi dość swojsko, bo znajdziecie w nim i barszczyk do picia, i śledzia, i pierogi ruskie, i Devolaya, a nawet mielone. Tylko że tu nic nie jest do końca tym, czym się wydaje i uważam to za wspaniałe.

Przez nasz stół przewinęło się co następuje: bardzo dobry chleb na zakwasie z cudownie umamicznym masłem z płatkami drożdżowymi (16 zł), dalej wybitne pate z grzybów leśnych (30 zł), które zdobi zdjęcie główne i jest czymś, czego w żadnym wypadku nie możecie pominąć. Ma zwartą, kremową konsystencję, intensywny, głęboki smak, a na przełamanie smaku wianuszek kilku różnych kiszonek. No, perełka.

Wjechał też smalczyk z fasoli (26 zł) z jałowcem, majerankiem i ogórkiem kiszonym. Bardzo smaczny, idealny do pajdki chleba. Ale też bardzo ładnie poddany. Bo w Perełce dania podaje się ładnie, z pomysłem. Do smalczyku czerwony pieprz – drobny dodatek, ale z kategorii tych, które robią robotę.

 

perełka bistro warszawa

perełka bistro warszawa

 

Czy odmówiłam sobie cebulowej (28 zł)? Oczywiście, że nie. Czy było warto? Oczywiście, że tak. Powiedziałabym, że cebulowa w Perełce charakteryzuje się pewną brawurą. Wjeżdża na stół i OTO JEST. Znakomita, głęboka w smaku, z wyraźną nutą koniaku. A do tego grzanka z naszym (bardzo dobrym) serem Bursztyn. A zaraz za cebulową idealnie przygotowany, delikatny i rozpadający się na włókna policzek wołowy (55 zł) z palonym masłem i grillowaną sałatą rzymską. Jedyna moja uwaga jest taka, że do mięsa trzeba domówić jakiś dodatek, bo porcja jest naprawdę niewielka, szacuję ją na jakieś 150 g. Tak mniej więcej. Zatem do tego bardzo smaczne puree ziemniaczane (15 zł) – również z palonym masłem, gdyż nie ma w przyrodzie czegoś takiego jak “za dużo masła”. Ale łącznie robi się już 70 zł za danie, którego głównym składnikiem jest jeden z najtańszych kawałków wołowiny. Nie oceniam, zauważam.

 

perełka bistro warszawa

perełka bistro warszawa

 

No i jeszcze totalna gwiazda tego posiłku: domowa kaszanka (36 zł). Na potęgę Posępnego Czerepu, zaklinam Was – idźcie tam na kaszankę! Jest cudownie doprawiona, obsmażona z obu stron na chrupko i śni mi się po nocach. Oddam królestwo i pół księżniczki za tą kaszankę. Do tego popcorn z kaszy gryczanej, karmelizowane jabłka i świeży estragon, który robi z nią takie coś… Takie coś, że ach!

Odrobinę mniejszym echem odbiła się pieczona kapusta z masłem z miso (29 zł). Fajna, miso zawsze daje ten przyjemny długi, pełen umami posmak, ale jak chcecie być wege, to wiele tracicie. Bo ta kaszanka…

 

perełka bistro warszawa

perełka bistro warszawa

 

Na koniec jedyny deser, jaki jest w menu, czyli WZ-ka (29 zl) – lekka, świeża, delikatna i odznaczająca się tym, co możemy uznać za polski znak jakości w kategorii “ciasta”: dobra, taka nie za słodka.

 

perełka bistro warszawa

 

Generalnie Perełka wchodzi ślizgiem do ścisłej czołówki miejsc, które z rozkoszą będę polecać. Dania są przemyślane, pyszne, na każde jest jakiś pomysł. Serio – nie mam się do czego przyczepić (poza ceną policzka wołowego) nawet jakbym bardzo chciała. Do kompletu mamy przemiłą obsługę, która jest kompetentna, miła, uprzejma i bez kija w…

No i znakomicie.
Tak lubię najbardziej.

Rachunek.

Magda

Info

Szefowa kuchni: Natalia Grzelak

IG @perelka_warszawa
ul. Zwycięzców 55, Warszawa (Saska Kępa)

Spodobał Ci się wpis? To fajnie 🙂 Będzie mi miło, jeśli go polubisz lub udostępnisz. Dziękuję!

 

 

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email
Kup moje książki
W pakietach taniej!
169,00 

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 169,00 .

Add to cart
109,00 

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 109,00 .

Add to cart
109,00 

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 109,00 .

Add to cart