Najpopularniejszy w Polsce blog z kategorii food&travel

ato ramen lodz

Ato Ramen – ścisła polska czołówka

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email

Nie wiem jak Wam, ale mnie się ramen jeszcze nie przejadł. Zwłaszcza kiedy nagle z trzydziestu stopni na plusie temperatura spada do piętnastu, a jedyne co masz w walizce, to szorty i kilka krótkich kiecek. Łódź pogodą nie rozpieściła, ale za to smakami – owszem.

 

ato ramen lodz

Dziś króciutko, bardziej z kronikarskiego obowiązku i nieodpartej potrzeby doniesienia Wam jak najszybciej o czymś pysznym. Ostatnie dni są szalone, ja zaraz znowu pędzę na SeeBloggers. To taka branżowa konferencja – odbywa się raz do roku i gromadzi najwięcej twórców, w sumie przeszło dwa tysiące osób. Za mną dwa panele z czego jeden w roli prowadzącej, więc dziś mogę odetchnąć i bez spiny po prostu posłuchać innych. Ale zanim moje przyjemności – coś dla Was.

Ato Ramen miałam na celowniku od momentu, kiedy się otworzyło. O Ato Sushi pisałam tutaj. Wtedy napisałam, że to najlepsze sushi w Polsce. Dziś wiem, że równie dobrze jest w Kielcach, w Sushiya (recenzja tutaj). Uważam, że ze względu na jakość produktu i zręczne jego eksponowanie te dwa miejsca są najlepszymi suszarniami w Polsce. Dlatego oczekiwania względem siostrzanego lokalu Ato, serwującego ramen miałam wysokie. I nie zawiodłam się.

Mają co prawda w menu jeszcze kilka innych pozycji, ale my poszliśmy w trzy rameny: shoyu, tantan i paitan. Żałuję, że zabrakło nam czwartej osoby przy stole, żeby spróbowała jeszcze wersji wegańskiej. Następnym razem na pewno sprawdzę jak wypada na tle Vegan Ramen Shopu, który jest nie do pobicia i wysadza z siodła nawet mięsne, intensywnie kolagenowe rameny. Ale do brzegu.

ato ramen lodz

Shoyu jest delikatny, subtelny wręcz, mocno słony od sosu sojowego, tantan zaś to jego zupełne przeciwieństwo. Jest pikantny, intensywny, z bardzo mocnym akordem przebijającego się przez te smaki sezamu. Paitan z kolei, z solidną porcją pasty truflowej, to jest mistrzostwo i absolutnie nie obchodzi mnie, czy w Japonii podaje się ramen z truflą. Ważne, że w Łodzi się podaje. To jest taki festiwal uciechy, kremowości, idealnie zbalansowanych smaków, że prawie się człowiek nad tą miską wzrusza.

ato ramen lodz

ato ramen lodz

ato ramen lodz

Wszystkie te zupy łączą dwie rzeczy: doskonały balans saków, powiedziałabym, że pewna dojrzałość oraz… lekko rozgotowany makaron. Wolałabym, aby był bardziej sprężysty i przyjemnie stawiał opór zębom, ale za te dopieszczone smaki wybaczam im wszystko. Koniecznie miejcie Ato Ramen na swojej liście. I pamiętajcie, żeby przyjść tu głodnym, bo porcje nie biorą jeńców.

ato ramen lodz

Rachunek.

Magda

Info

fb
OFF Piotrkowska 138/140, Łódź

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email

Dodaj komentarz