Pierwszy raz lody w Jadowie jadłem na studiach, w późnych latach 90-tych. Pamiętam duże kulki, chrupiące wafelki i wyraźne, naturalne smaki. Od tamtej pory niewiele..
Z naszych lodowych poszukiwań wynika wprost, że najlepsze lodziarnie, to te z tradycją. Niektóre nowe są niezłe, ale mam do nich ograniczone zaufanie, bo wiem..
Ponieważ pogoda w tym roku postanowiła pominąć wiosnę i od razu zafundować nam lato, z rozkoszą wracamy do cyklu, który zaczęliśmy mniej więcej rok temu...
Kiedy pisałam o Jednorożcu, na naszym Fejsie rozwinęła się dyskusja o dobrych lodach. Poleciliście masę adresów w całej Polsce. Postanowiliśmy więc zebrać je w Lodową..