Kompot z suszu a.k.a kompot wigilijny – nie lubię, ale ten się chociaż da wypić
Nie będę Wam ściemniać, że kompot wigilijny to moja ulubiona rozrywka. Nie lubię go tak samo, jak nie lubię karpia. Albo inaczej: nie lubiłam go
Nie będę Wam ściemniać, że kompot wigilijny to moja ulubiona rozrywka. Nie lubię go tak samo, jak nie lubię karpia. Albo inaczej: nie lubiłam go