
Seszele katamaranem – danie główne: Praslin, Courieuse i St. Pierre
Wymyśliłam sobie, że seszelskie wpisy będą dla Was czymś w rodzaju przewodnika łamanego przez pamiętnik. Gdy skończę ten cykl na koniec dostaniecie jeszcze ostatni wpis
Wymyśliłam sobie, że seszelskie wpisy będą dla Was czymś w rodzaju przewodnika łamanego przez pamiętnik. Gdy skończę ten cykl na koniec dostaniecie jeszcze ostatni wpis