Nasz ekshibicjonizm jest raczej umiarkowany, więc nie epatowaliśmy tym na Facebooku, ale w czwartek strzeliło nam dziewięć wspólnych lat. Okazuje się, że jednak ludzie tyle..
OFF Piotrkowska – łódzkie knajpiane zagłębie. Nim dotarliśmy do MitMi, przejrzeliśmy wszystkie okoliczne menus. Wszystkie były jednakowo nudne, proponowały burgera i sałatkę, a także kanapkę...
Za dużo jemy, za dużo pijemy, za dużo palimy, za krótko śpimy i za długo żyjemy – tak brzmiało pierwsze zdanie, jakie usłyszałam po wylądowaniu..
Powoli kończymy temat Rzymu, choć nie powinniśmy, bo mam jeszcze jedną knajpę do opisania i bardzo fajną enotecę, ale rozwiążemy to trochę inaczej, o czym..
Niektórzy zaklinali, by o tym miejscu nie pisać, bo przyjdzie lud i zadepcze. Ale znacie mnie już trochę i wiecie, że najbardziej lubię wyciągać na..
Trio Żakowski-Wachowicz-Muller to taki król Midas warszawskiej gastronomii. Powinni prowadzić szkolenia dla szalonych kucht, które bez pojęcia o kuchni od kuchni spontanicznie i bezrefleksyjnie otwierają..
To miejsce od Coloseum dzieli jakieś dziesięć minut spacerem. Tylko kierunek mało turystyczny, a to błąd, bo okolica jest urocza – pełna wąskich uliczek, zakamarków..
Jest 20:02, zostały trzy wolne stoliki. O 20:05 nie będzie już ani jednego. Nie ma tu żadnej przypadkowej osoby, wszyscy mają rezerwacje. Przyjezdnych widzę łącznie..
Wróbelki ćwierkały, że dają tu najlepsze gnocchi w Rzymie. I faktycznie coś jest na rzeczy, bo kelner nie był zdziwiony, gdy powiedzieliśmy po co przyszliśmy...