„Klient” to określenie aktualnie obraźliwe. W restauracji jest „Gość”. Gość, koniecznie przed duże „G”. Nie daj borze (od „boru”, a nie „boga”) nazwać takiego „klientem”,..
Powiedzieć, że komunikujemy się jednostronnie, to nadużycie. Mamy ze sobą całkiem fajny kontakt, ale prawda jest taka, że wciąż nie znamy się zbyt dobrze. Nie..
Co myślicie, kiedy słyszycie „wegańskie sushi”? Bo ja najpierw pomyślałam, że to nie może się udać. Jak to sushi bez ryby? Ryby najświeższej, najlepszej z..
Napiwek – drobna suma wręczana zwyczajowo za usługę kelnerom, szatniarzom, posłańcom itp. Tyle tytułem wstępu mówi Słownik języka polskiego PWN. Od siebie dodam jeszcze, że..
W tej chwili to jedyna australijska knajpa w Warszawie. Jedyna, w której można zjeść stek z emu czy tatar z kangura. Co ciekawe – kangury..
Wiecie już, że ciśniemy dietę. Nie zaszkodzi ani Jackowi, ani mnie. Fajnie by było, gdyby kilka dobrych nawyków weszło nam w krew, bo jednak prowadzenie..
To był trudny wybór. Od początku roku wracał ten temat, jedną knajpę jeszcze w ostatniej chwili poszliśmy sprawdzić ponownie, dyskusja była zażarta. Właściwie do ostatniej..
Aby tradycji stało się zadość… Z roku na rok FAKAPY są coraz krótsze, a to dobry znak. Choć prawda jest taka, że trochę im pomagamy,..
„Dieta” to nie jest moje ulubione słowo. Kiedyś, dawno, dawno temu, uprawiałam sport. Dużo sportu. Przy okazji jadłam też dużo i zupełnie bezkarnie. A później..