Najpopularniejszy w Polsce blog z kategorii food&travel

Mitmi restobar – ach, porchetta! /Łódź

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email

OFF Piotrkowska – łódzkie knajpiane zagłębie. Nim dotarliśmy do MitMi, przejrzeliśmy wszystkie okoliczne menus. Wszystkie były jednakowo nudne, proponowały burgera i sałatkę, a także kanapkę. I burgera. Zieeew… Nie jemy w takich knajpach z zasady. Są monotonne, a rozkmina nad dodatkami do burgera wbija mnie w stupor. Nie mam na to pary. MitMi zaskoczyło krótką, ale interesującą kartą, przyciągnęło przyjemnym wnętrzem i miłą obsługą. To wystarczyło – zostaliśmy.

Zaczęliśmy interesująco, bo od sporu. Spieraliśmy się nie ze sobą, a z właścicielką. Poszło o parfait (16 zł.) czyli mus z wątróbki drobiowej z czerwoną cebulą, musem z jabłek i pesto z orzechów włoskich. No i teraz tak: wątróbka drobiowa ma charakterystyczny zapach, tu się zgodzę. Ale ta pachniała, hm, powiedzmy że dla mnie niezbyt świeżo. Bardzo szybko pojawiła się właścicielka knajpy i zachowała się chyba najlepiej, jak można się zachować. Z jednej strony wzięła na klatę, ale z drugiej kulturalnie broniła swojego zdania, powiedziała, że parfait jest zawsze świeże i przygotowywane każdego dnia rano. Z jednej strony zapach był dla mnie nie do zaakceptowania, z drugiej szacun za podejście do klienta i umiejętną obronę własnego zdania. Ostatecznie wątróbki nie zjedliśmy, ale też nie pozostało po niej kiepskie wrażenie.

IMG_4534Fajną przystawką są pomady (15 zł.), czyli pasta z pieczonego bakłażana, hummus z suszonymi pomidorami i biała fasola z czosnkiem. Lubię hummus, który nie jest idealnie gładki i ten taki właśnie był. Pasta z fasoli zaś mocno czosnkowa i charakterna. Bardzo sycąca, ale strączkowe takie właśnie są. Do tego prawdziwy, ciężki chleb, krojony na grube pajdy.

IMG_4537Policzki wołowe (18 zł.) to prawie pełna piątka. Uduszone w porto, delikatne jak marzenie, miały tylko jedną wadę – mało w nich było tego delikatnego mięsa, za którym tak przepadam, a dużo tłuszczu i ścięgien, więc się nie nacieszyłam przesadnie. Ale towarzyszyło im fenomenalne purée karotkowe, słodkie i smakujące słońcem oraz znakomite bliny. Splendor taj potrawie odebrało mięso, a właściwie to, co mięsem nie było i fakt, że wszystko było zimne, tylko policzki ledwie letnie. Jest tu duży potencjał, ale i kilka niedociągnięć. Chciałabym spróbować tego dania w perfekcyjnym wydaniu. Przypuszczam, że byłabym zachwycona.

IMG_4535Honoru broniła wołowina z warzywami duszona w czerwonym winie i domowe papardelle (36 zł.). Znakomite, delikatne mięso, świetna pasta, dużo smaku i aromatu na talerzu. Może trochę brakowało sosu, ale najwyraźniej ktoś tu umie gotować.

Przypuszczenie to bardzo szybko potwierdziła fenomenalna, wolno pieczona, faszerowana schabem porchetta z ziołowym purée z ciecierzycy, musem z czerwonej cebuli i sosem demi glace (34 zł.). To jest flagowe danie MitMi i zaklinam was: zamówicie je. Wszystko na tym talerzu jest znakomite, ale niekwestionowaną gwiazdą jest fenomenalnie delikatna, tłuściutka porchetta z chrupiącą świńską skórką otaczającą ten mały, mięciutki cud, podbita aromatycznym sosem przygotowanym na cielęcych kościach. To jest znakomite, dopracowane danie i mam nadzieję, że nigdy nie wypada z karty. Idźcie do MitMi na porchettę, będziecie zachwyceni jako i ja byłam. Wrócę do nich na to właśnie danie, wiem to.

IMG_4542O ile początek był taki, a nie inny, to finisz utwierdza nas w przekonaniu, że warto się z tą knajpą zakumplować. Oto bowiem kończymy sernikiem nowojorskim (9 zł.) pieczonym długo, w niskiej temperaturze, ciężkim, gładkim i niezwykle wilgotnym sernikiem, który mnie, Sernikowego Potwora, satysfakcjonuje całkowicie. Fajnym pomysłem jest karmelizowany cukier, który, podobnie jak w crème brûlée, chrupie i przełamuje subtelną konsystencję ciasta.

IMG_4544

MitMi karmi może nierówno, ale z sercem. Nie boją się ziół, przypraw, szczodrze dosmaczają swoje dania. A nie ma przecież nic gorszego, niż najlepszy nawet produkt pozbawiony wyrazu, płaski i nijaki. No więc to nie ten adres. Tu jest intensywnie i odważnie. Polubiłam MitMi, więc zajrzyjcie do nich i wy. I koniecznie zamówcie porchettę.

pigs4

Magda

Info

fb
ul. Piotrkowska 148/150, Łódź

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email

Dodaj komentarz