Wilcza Jama – jeśli na dziczyznę w Bieszczadach, to tylko tu
Z Wilczą Jamą kolegujemy się nie od dziś. Kiedy w ubiegłym roku stacjonowałam w Bieszczadach grubo ponad tydzień i pisałam teksty dla HBO, moim zdaniem
Z Wilczą Jamą kolegujemy się nie od dziś. Kiedy w ubiegłym roku stacjonowałam w Bieszczadach grubo ponad tydzień i pisałam teksty dla HBO, moim zdaniem
Wizytę u Julka zawsze poprzedza ten sam rytuał: najpierw zatowarowanie, później wynajęcie żaglówki, a dalej jest już tylko ciekawie. Kupujemy rzeczy, które przetrwają: kasze, ryż,
Bieszczadzcy artyści, ci prawdziwi, którzy tworzą wartościowe rzeczy. Jak ich wyłuskać w zalewie turystycznej tandety, od której uginają się stragany i stoły w lokalnych galeriach?
Bieszczady jak magnes przyciągają ludzi kolorowych, nieszablonowych, kochających wolność. Różne są też ich pomysły na życie – jedni odkrywają w sobie artystów, inni słabość do
Co zobaczyć? 1. Chmielowe Kaskady Piękne miejsce z widokiem na San. Obecnie jest już tam parking na kilka miejsc i taras widokowy. Barierki były niezbędne,
Wbrew pozorom w Bieszczadach serowarów nie ma zbyt wielu, choć stragany w Wetlinie czy Cisnej uginają się od serów wszelakiej maści. Większość z nich pochodzi
Beata. Właściwie od Beaty zaczęło się całe Łysego bieszczadowanie. Romantyczna historia z pozoru bez happy endu. Jednak gdyby nie poszukiwanie Beaty, co Adama nie chciała, nie