Jak dobrze zjeść na urlopie – nasze sprawdzone patenty
Jeśli jesteś we frakcji, która jednak od czasu do czasu opuszcza hotel i jeszcze chciałbyś posmakować lokalnych specjałów, ale nie wiesz jak ten temat ugryźć
Jeśli jesteś we frakcji, która jednak od czasu do czasu opuszcza hotel i jeszcze chciałbyś posmakować lokalnych specjałów, ale nie wiesz jak ten temat ugryźć
Czy to tylko moje wrażenie, czy książki kucharskie rzeczywiście zmieniły się w albumy do oglądania i wcale już nie chodzi w nich o treść? Książki
Do Wilczego Głodu trafiłam właściwie przypadkiem. Wybierałam się w inne miejsce, ale zdaje się, że już zamyka podwoje. Ach, ta warszawska rotacja! Każdy, kto przetrwa
W My’o’tai wita nas ściana smrodu. Mur. Stary olej i chyba coś jeszcze. Przychodzimy z pozytywnym nastawieniem, przecież chcieliśmy ich odwiedzić jeszcze przed wyjazdem w
OFF Piotrkowska – łódzkie knajpiane zagłębie. Nim dotarliśmy do MitMi, przejrzeliśmy wszystkie okoliczne menus. Wszystkie były jednakowo nudne, proponowały burgera i sałatkę, a także kanapkę.
Okrzepli, opierzyli się, no to bęc. Miejsce bez wątpienia ma swój urok i klimat, tak jak część Żoliborza, w której się znajduje. Ma też fajny
Ciepło, czysto, cywilizacja, świetne jedzenie, dobre wino, woda jak kryształ… Brzmi jak wakacje idealne? To łatwiejsze, niż myślisz. I jest bliżej, niż myślisz. Wcale nie
Kiedy jechaliśmy na Ursynów do The House of Cheese wiedzieliśmy tyle, że mają duży wybór serów i można coś przetrącić na ciepło. Właściwie mieliśmy ochotę
Do Swell trafiliśmy w przededniu wielkich zmian. Menu, którego próbowaliśmy wyszło spod ręki Lefteriego Lazarou, pierwszego w historii greckiego szefa, który zdobył gwiazdkę Michelin. Na