Najpopularniejszy w Polsce blog z kategorii food&travel

Focaccia – obiecujący początek /Warszawa

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email

Zupełnie nowa knajpa, ale doświadczony szef kuchni. Czasem to się udaje od pierwszego dnia, ale bywa, że restauracja potrzebuje całych miesięcy, by się poukładać. Tu początek obiecuje wiele. Czy zatem transfer Łukasza Toczka z gdańskiej Metamorfozy do zupełnie nowej włoskiej knajpy w Warszawie można uznać za udany? To pokaże czas, ale po cichu cieszę się, że będziemy go mieli u siebie.

Focaccia jest bezpretensjonalna, niewydumana i taka dla wszystkich. Kto nie lubi włoskiej kuchni, niech pierwszy rzuci kamieniem. Może nie jest to nowatorski koncept, może bezpieczny, ale nie wszystko musi być nowatorskie, hipsterskie i nazywać się “Chleb i pieczywo”, “Wóda i woda” czy “Wiatrak i piernik”.

Obsługa już teraz bardzo daje radę. Nie wszystko jeszcze wiedzą, o niektóre rzeczy muszą dopytać w kuchni, ale hej!, to dopiero tydzień. Ważne, że są mili, że im się chce i że nie urwali się z choinki. Lekką ręką odpuszczam drobne wpadki, bo są troskliwi i się starają.

Choć focacci w karcie Focacci nie ma, to jednak trafia na nasz stół przed posiłkiem. Prosta rzecz, chrupiąca i dopracowana, do niej tylko dobrej jakości, wyraźna, lekko pikantna oliwa. Nie trzeba wiele do szczęścia. Bardzo dobry start, zwłaszcza że takie podpłomyki lubię najbardziej.

IMG_6782

Zaczynamy od vitello con tonno (30 zł), czyli dobrze znanej klasyki w nieco unowocześnionym wydaniu. Znajdziemy tu nie tylko delikatne kawałki cielęciny, ale również dobrej jakości tuńczyka o maślanej konsystencji. W całość spaja wszystko bardzo charakterny sos z wyraźnie przebijającym się smakiem kaparów.

IMG_6784Tartufo nero e cipola (28 zł) to uduszona do miękkości absolutnej, wyraźnie słodka cebula, ser taleggio (za którym przepadam), chrupiący ziemniaczany chrust, tymianek i czarna trufla. To jest prosta, czysta w smaku przystawka, lecz zarzut mam do trufli, która w takiej ilości powinna oszałamiać kubki smakowe, podczas gdy jest tu ledwie wyczuwalna. Tak, trufla też może być kiepska. Bardzo przyjemnym wykończeniem jest emulsja koperkowa, która pięknie podkręca smaki. Sama koncepcja dania też jest ciekawa – chłopska cebula w połączeniu z wielkopańską truflą. To połączenie działa, zaś o “ale” napisałam wyżej.

IMG_6786Zupa rybna (25 zł), w której znajdziemy mule, krewetki czy paprykę jeszcze potrzebuje dopieszczenia. Bulion jest jednak trochę zbyt mało wyraźny i esencjonalny, brak mu pazura, więc delikatne owoce morza podbijają to mdłe wrażenie. Bulion powinien przydać im charakteru lecz tak się nie dzieje, raczej to one uwydatniają jego zbyt delikatny smak. Nie jest źle, ale może być lepiej.

IMG_6789Co ciekawe – mają w menu również pizzę. O ile ciasto jest cieniutkie i z chrupiącymi rantami, a więc cudnie dopracowane, o tyle przedobrzyli z sosem. Znacie to? Czasem człowiek stara się tak bardzo, że przesadzi i nie wychodzi z tego nic dobrego. No i to jest właśnie ten przypadek. W sosie jest i czerwone wino i śliwki, co daje średni efekt, bo smak niebezpiecznie przypomina przecier z puszki. Jeśli poprawią sos i wrócą do włoskiej klasyki, to będzie to jedna z najlepszych miejscówek na pizzę w mieście. Trzymam kciuki, bo dobrą pizzę lubię, szanuję i poważam.

IMG_6801
Francesca – ricotta/pomidor/bazylia (29 zł)
IMG_6803
Salami – salami picante/czarne oliwki/mozzarella (29 zł)

Płynnie przechodzimy do dań głównych. Dla trzymających linię świetna insalata con pollo (34 zł), czyli delikatny jak marzenie kurczak, marchewka, pak choi i ponownie emulsja koperkowa, do której w normalnych warunkach przyczepiłabym się, bo gdzie mi do wszystkiego z tym koperkiem i koperkiem?! Ale się nie przyczepię. Pasuje, nie dominuje, ładnie podkręca smaki. Tak dla emulsji koperkowej.

IMG_6794Fenomenalne capesante e scampi (62 zł) czyli przegrzebki, langustynka, kalafior, czarna porzeczka i bułka tarta. Bułka tarta zrumieniona na maśle, rozkosznie miękki ogonek langustyki, małże przygotowane w punkt, dla przeciwwagi sos porzeczkowy z jeżynami i surowy kalafior pokrojony w cieniutkie plasterki. Cudne połączenie czystych, wyraźnych smaków, które pasują do siebie jak marzenie. To danie to petarda. Zastanawiam się też dlaczego tak rzadko polscy kucharze wykorzystują surowy kalafior. To urocze warzywo nie tylko dobrze wygląda na talerzu, ale też świetnie smakuje, a jeśli ktoś szuka przełamania delikatnych tekstur, to spieszę donieść, że również cudnie chrupie.

IMG_6797Raviolo con uovo e panna (28 zł) to danie, które jakiś czas temu szturmem wzięło Warszawę i każdy, kto się nie zachwycał odsądzony został od czci i wiary. Tamto było dobre i to też jest dobre. Tamto wypełniała ricotta, tu mamy puree ziemniaczane. Z obu rozkosznie wypływa żółtko, oba podkręcone są szałwią i oba mają minimalnie za twarde ciasto, które jedni i drudzy mogliby trochę dopracować. Wciąż jednak jest to szalenie smaczne danie. Wygląda na to, że w kwestii włoszczyzny mamy przynajmniej kilku mocnych graczy. Wspaniale!

IMG_6792Kończymy absolutnie hitowym deserem, czyli crema di cioccolato (19 zł) – wysepkami gęstego, jakościowego i rozpustnie smacznego kremu czekoladowego uładzonego pianą z mleka, która smakuje jak najlepszy kogel-mogel. Delikatne tekstury przełamują kawałki chrupiącej bezy, a pazura dodają wiśnie w wódce. Nie przepadam za deserami i rzadko je zamawiam, ale ten jest naprawdę znakomity.

IMG_6805Nie napiszę, że wszystko było doskonałe, bo sos do pizzy nie był, podobnie jak zupa rybna, ale już wiadomo, że Focaccia ma ogromny potencjał i jeśli tylko go wykorzysta, to wymości sobie wygodne miejsce na warszawskiej kulinarnej mapie.

Podoba mi się, że w większości przypadków te dania nie są przekombinowane, to po prostu piękne, czyste smaki zręcznie połączone w dobrze współgrające kompozycje. To nie jest kuchnia onieśmielająca natłokiem wrażeń, które ostatecznie rozmywają się w bury bazgroł, tylko miły paśnik dla wszystkich, pozostawiający po sobie bardzo pozytywne wrażenia i oferujący znakomitą relację ceny do smaku i jakości. Jestem na tak.

pigs5

Magda

Info

www
ul. Senatorska 13/15, Warszawa

Szef: Łukasz Toczek

Share on facebook
Share on twitter
Share on print
Share on email

Dodaj komentarz